- I nie myślę tu tylko o rekolekcjach parafialnych bądź internetowych, ale przede wszystkim o kilkudziesięciu dniach, podczas których przypominam sobie prawdę o Bożym planie zbawienia i o moim w nim miejscu. W przeciągu tych kilku tygodni staram się bardziej pracować nad sobą, nad swoimi słabościami, chcę też dawać siebie innym. Mam tu na myśli najprostsze sytuacje, takie jak aktywne spędzanie czasu z żoną, z dziećmi. A ponieważ jestem ojcem małych dziewczynek (3 i 5 lat), Adwent to także czas uczenia dzieci podstawowych prawd wiary o Bogu, który przyszedł na ziemię jako Dziecko, by zbawić każdego z nas. Przygotowanie świecznika adwentowego, uroczyste zapalenie świec i modlitwa rodzinna, kalendarz adwentowy i odpowiednie rozmowy mają sprawić, że dzieci nie będą czekały wyłącznie na św. Mikołaja, ale też na małego Jezusa. Adwent jest także przygotowaniem do tego, co od dziecka było takie przyjemne - do rodzinnych świąt.