W skierniewickim "Klasyku" obchodzono nie tylko Dzień Edukacji Narodowej, ale i święto patrona.
Od uroczystej Mszy św. w kościele NSPJ na Widoku rozpoczęły się obchody Dnia Patrona i Dnia Edukacji Narodowej w Zespole Szkół im. ks. S. Konarskiego. Eucharystii przewodniczył i słowo Boże wygłosił ks. Piotr Karpiński, dyrektor ZS. Odnosząc się do czytań, ukazał różnice między postawą faryzeusza a postawą ucznia Jezusa. W czasach Jezusa faryzeusze należeli do elity, znali Pismo Święte, dążyli do osiągnięcia zbawienia, ale oddzielali się od innych, zamykali się na drugiego człowieka. I, co ważne, nie realizowali przykazania miłości. Cechowały ich za to pycha i brak zaufania dla przewodnika, mistrza. Postawie tej kaznodzieja przeciwstawił postawę ucznia Jezusa, zasłuchanego, okazującego miłość drugiemu człowiekowi, który pozwalał prowadzić się mistrzowi. Przechodząc na relacje szkolne, zachęcał uczniów, by tak, jak apostołowie powierzali siebie i swoją edukację nauczycielowi, którego zadaniem jest wydobywać z ucznia to, co najcenniejsze, a także szlifować uczniowskie talenty i umożliwiać wzrost. Jako najlepszego Mistrza i Nauczyciela ks. Karpiński wskazał Jezusa.
Po Mszy św. tradycyjnie odbyło się ślubowanie uczniów klas pierwszych. Dzień Edukacji Narodowej był także okazją do wręczenia nagród biskupa łowickiego Andrzeja F. Dziuby, którą otrzymała Małgorzata Kozłowska, oraz dyrektora szkoły - Dorocie Górnik, Małgorzacie Żelisławskiej i Katarzynie Czarnocie. Dyrektor złożył wszystkim nauczycielom i pracownikom szkoły najlepsze życzenia.
Druga część obchodów odbyła się w auli szkolnej. Uczniowie klas trzecich gimnazjum przedstawili najważniejsze fakty z życia i działalności ks. Stanisława Konarskiego, zaprezentowali swoje postrzeganie grona pedagogicznego, a także pokaz mody dla nauczycieli poszczególnych przedmiotów.
Po krótkiej przerwie odbyła się debata klas II liceum na temat uchodźców. Przedstawiciele bronili wcześniej wylosowanych tez dotyczących tego, czy Polska powinna przyjąć uchodźców czy nie. Debatę poprowadził wicedyrektor szkoły Marek Pągowski, który nie raz musiał studzić emocje uczestników debaty.
Ostatnim punktem obchodów były otrzęsiny pierwszoklasistów, które przygotowali uczniowie klas drugich.