Pasiasta kiecka i portki stały się naszym symbolem narodowym. Symbol ten narodził się pod łowicką strzechą prawie 200 lat temu.
Rodzinnie
Marcin Wójcik
Kiedyś łowicki strój wyciągany był ze skrzyni niemal na każdą niedzielę, bo do kościoła wypadało iść odświętnie. Teraz ubiera się go na wyjątkowe okazje, kilka razy w roku. Ale i tak jest się z czego cieszyć, bo łowickie wełniaki ma coraz więcej Księżaków, jeśli nie w starej skrzyni od babci, to w nowoczesnej szafie. Do pielęgnowania tradycji na pewno zachęcają takie przedsięwzięcia kulturalne jak wystawa „Łowicki strój ludowy”, która niedawno przeniosła się z Nowego Rynku na Stary Rynek w Łowiczu.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.