publikacja 08.11.2012 00:00
O duchowych pigułkach i radosnym Kościele z ks. Tomaszem Wójcikiem, organizatorem wyjazdów na Światowe Dni Młodzieży, rozmawia Agnieszka Napiórkowska.
– Chcąc doświadczyć bogactwa całego Kościoła rzymskokatolickiego, trzeba w nim chwilę pobyć – mówi ks. Tomasz Wójcik
Agnieszka Napiórkowska
Agnieszka Napiórkowska: Kiedy umawialiśmy się na rozmowę o ŚDM, które zaplanowano na koniec lipca 2013 r. w Rio de Janeiro, pomyślałam, że mam jeszcze dużo czasu. Wówczas Ksiądz naciskał, żeby tego nie odkładać...
Ks. Tomasz Wójcik: – To nie falstart, to już ostatni dzwonek. Patrząc na czas, jaki nas dzieli od spotkania w Rio, rzeczywiście można odnieść wrażenie, że nie ma pośpiechu. Myśląc jednak o sprawach organizacyjnych, trzeba powiedzieć, że jest to ostatni moment na podejmowanie decyzji. Planując tak daleką podróż, trudno się zdecydować na nią w ostatnim momencie. Do takiej wyprawy trzeba się przygotować mentalnie, duchowo i finansowo. Dla wielu młodych ludzi największym problemem może być zdobycie około 10 tys. zł na wyjazd.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.