José sam wybiera

Marcin Kowalik

|

Gość Łowicki 26/2013

publikacja 27.06.2013 00:00

Diecezję łowicką nawiedził niezwykły gość. Peregrynacji relikwii bł. José Luisa Sáncheza del Río towarzyszyły cześć i podziw dla jego męczeństwa.

Wierni w budziszewickim kościele całują relikwie błogosławionego, trzymane przez ks. Marcina Borządka Wierni w budziszewickim kościele całują relikwie błogosławionego, trzymane przez ks. Marcina Borządka
Marcin Kowalik /GN

José Luis Sánchez del Río miał niespełna 15 lat, gdy umarł za wiarę. Działo się to w latach 20. ubiegłego wieku, gdy katolicy w Meksyku byli prześladowani. Cristeros (chrystusowcy) przeciwstawili się władzom zakazującym m.in. publicznych nabożeństw i spowiadania w konfesjonałach. O krwawym powstaniu opowiada film „Cristiada”. Przedstawia on również męczeńską śmierć José Luisa Sáncheza del Río, który w gronie 13 męczenników meksykańskich przed ośmiu laty został wyniesiony na ołtarze.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.