Uczta dla podniebienia

ŁPPM/ Nap

publikacja 09.08.2013 22:00

Kilka zup, żelechlińskie schabowe i deser to wyraz hojności, który wzruszył pątników.

Obiad w Żelechlinku zaskakiwał nie tylko różnorodnością, ale i ilością Obiad w Żelechlinku zaskakiwał nie tylko różnorodnością, ale i ilością
ks. Krzysztof Przybysz

Choć pogoda zachęcała głównie do picia hektolitrów płynów, zmęczeni pątnicy nie odmawiali sobie przyjemności, jaką na trasie przygotowywali im miejscowi. Obiad w Żelechlinku był prawdziwą ucztą dla podniebienia. Na pątników czekało nie tylko kilka różnych zup, ale także kotlety mielone i schabowe. Żelechlińskie gospodynie nie zapomniały też o deserze, na który do wyboru były ciasta, cukierki i prażynki. Tak przygotowany posiłek, w wydawanie którego zaangażowały się nawet małe dzieci, dla wielu pątników był namiastką domowych posiłków. Widząc ogromną życzliwość i otwartość mieszkańców pielgrzymi obiecywali im swoją pamięć przed obliczem Matki Bożej.

Gorący i pełny zadumy dzień, w który pielgrzymów wprowadziła informacja o śmierci ks. prałata Mieczysława Iwanickiego zakończył Apel, poprowadzony przez grupę pomarańczową.  Na wieczorną modlitwę do pielgrzymów przybyli: Honorowy Przewodnik ŁPPM ks. Dariusz Matuszyński SBD, ks. Inspektor Inspektorii Warszawskiej Zgromadzenia Salezjanów ks. Andrzej Wujek oraz proboszcz  par. Cyryla i Metodego w Żyrardowie salezjanin ks. Marek Wyszomierski. Wszyscy pielgrzymi pobłogosławili salezjańskich diakonów oraz wszystkich kleryków obecnych na ŁPPM. Salezjańska młodzież przybliżyła zaś historię Michała Magone, który był w Oratorium ks. Bosko. 

Apel wieczorny poprowadziła grupa pomarańczowa   Apel wieczorny poprowadziła grupa pomarańczowa
Katarzyna Gozdek
Podczas apelu ksiądz przewodnik sprzywdział pomarańczowe szaty   Podczas apelu ksiądz przewodnik sprzywdział pomarańczowe szaty
Katarzyna Gozdek