publikacja 10.08.2013 12:20
Wchodzący do Olszowej pielgrzymi zostali powitani po staropolsku.
Mieszkańcy Olszowej przywitali pielgrzymów chlebem i solą
Agnieszka Napiórkowska /GN
Czwartego dnia łowiccy pątnicy opuścili już teren diecezji łowickiej. Mimo to wszędzie tam, gdzie się pojawiają, mogą liczyć na wielką gościnność.
Tak było m.in. w Olszowej, gdzie wchodzących na postój pątników miejscowe gospodynie przywitały chlebem i solą. Po ucałowaniu tego cennego daru pielgrzymi udali się na odpoczynek. Na łące czekały na nich suto zastawione stoły. Były kanapki ze smalcem i wędliną, ogórki małosolne, pomidory i fura ciast. Największym wzięciem cieszyły się arbuzy, które zniknęły w mgnieniu oka. Olszowskie gospodynie pomyślały też o napojach. Poza wodą, kompotem i herbatą była też kawa zbożowa. Podczas rozmów wiele osób dzieliło się swoimi wspomnieniami związanymi ze śp. prałatem Mieczysławem Iwanickim.