Dzielne niewiasty

Marcin Kowalik

publikacja 06.01.2014 05:49

W parafii Matki Bożej Jasnogórskiej w Bobrownikach powołano Koło Misyjne dla dzieci. Na wstąpienie do koła zdecydowało się 12 dziewcząt.

Kolędnicy misyjni byli życzliwie przyjmowani przez mieszkańców Bobrownik Kolędnicy misyjni byli życzliwie przyjmowani przez mieszkańców Bobrownik
Marcin Kowalik /GN

W przeddzień uroczystości Objawienia Pańskiego, które jest patronalnym świętem Papieskiego Dzieła Misyjnego, na Mszy św. w parafii Matki Bożej Jasnogórskiej w Bobrownikach powołano Koło Misyjne. Tworzą je dzieci, które obiecały przed proboszczem ks. Piotrem Sapińskim modlić się za misjonarzy i ludzi z terenów misyjnych, a także składać drobne ofiar na rzecz misji. Na razie na wspomaganie dzieł misyjnych zdecydowały się same dziewczęta. Wystąpiły w specjalnie przygotowanych na tę okazję jasełkach. Eucharystia zakończyła się modlitwą w intencji misji przed wystawionym Najświętszym Sakramentem.

Zaraz po Mszy "dzielne niewiasty", jak nazwał je ks. Sapiński, przystąpiły do działania. Pod okiem katechetki Agnieszki Szymańskiej i opiekunów koła Ewy i Rusłana Baigazinów dziewczęta wyruszyły zbierać pieniądze dla swoich rówieśników z Republiki Konga i Demokratycznej Republiki Konga. Włączyły się w ten sposób w doroczną akcję Kolędników Misyjnych, nad którą patronat ma Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci. Pieniądze zebrane do puszki pomogą dofinansować działalność kilkudziesięciu ośrodków pomocy, domów dla dzieci ulicy, przedszkoli i szkół, a także programów ochrony życia dla dzieci ubogich, odrzuconych, osieroconych i okaleczonych.

Jasełka w wykonaniu dziewcząt z Koła Misyjnego   Jasełka w wykonaniu dziewcząt z Koła Misyjnego
Marcin Kowalik /GN
Z pięcioramiennymi kolorowymi gwiazdami, których każdy kolor symbolizuje inne kontynenty, dziewczęta ze śpiewem na ustach dotarły do ponad 100 domów w Bobrownikach. - Wszędzie byliśmy życzliwie przyjmowani. Liczyłam, że uda się nam odwiedzić 60 gospodarstw, a dziewczęta, mimo zmęczenia, zaszły aż do 110 - mówi Ewa Baigazin.

Pomysł powstania Koła Misyjnego przy parafii dojrzewał od dwóch lat, kiedy Agnieszka Szymańska zaprosiła na lekcje o. Dariusza Bakalarza, pijara, który pracował jako misjonarz w Kamerunie. Ks. Sapiński zaproponował stworzenie takiego koła Ewie i Ruslanowi Baigazinom. Przez miniony rok, na comiesięcznych spotkaniach - również z udziałem zaproszonych misjonarzy - opowiadali dzieciom, dlaczego misje są ważne w życiu Kościoła.

Na stronie internetowej parafii napisali: "Kiedy dostaliśmy propozycję od ks. Piotra o utworzeniu Koła Misyjnego dla dzieci przy parafii, bardzo się ucieszyliśmy. Papież Jan Paweł II powiedział, że Kościół ze swej natury jest misyjny. Misje to ważna część całego Kościoła, a cały Kościół składa się z takich parafii jak nasza. Mamy nadzieję, że przy pomocy Ducha Świętego uda nam się coś dobrego zrobić dla misji. Będziemy się starać, aby było ciekawie na każdym spotkaniu. Chcemy połączyć naszą wspólnotę z resztą świata za pomocą MOSTU. Most zbudujemy przy pomocy Modlitwy, Ofiary, Służby, Twórczości".