Umajona tradycja

mak

publikacja 02.05.2014 12:39

Przy kapliczkach, figurach Matki Bożej i w kościołach odbywają się nabożeństwa majowe.

Bp Józef Zawitkowski i ks. Adam Domański oraz dzieci w strojach łowickich przy kapliczce Matki Bożej Księżnej Łowickiej Bp Józef Zawitkowski i ks. Adam Domański oraz dzieci w strojach łowickich przy kapliczce Matki Bożej Księżnej Łowickiej
Marcin Kowalik /GN

Od ponad 20 lat inauguracja nabożeństw majowych przy kapliczce Matki Bożej Księżnej Łowickiej w dzielnicy Korabka w Łowiczu ma uroczysty przebieg. Bp Józef Zawitkowski odprawia Mszę św. polową, na którą przychodzą mieszkańcy okolicznych ulic.

- To, że powstała tu tak piękna kapliczka to zasługa biskupa Zawitkowskiego - mówi Henryka Pela. Wraz z innymi osobami pani Henryka od lat opiekuje się tym miejscem. Niewielki plac przy ul. Strzeleckiej przybrał postać ogrodu. Na początku lat 90. ubiegłego wieku był bardzo zaniedbany. Niektórzy traktowali go jak śmietnik. Staraniem ówczesnego proboszcza parafii kolegiackiej (obecnie katedralnej) powstało tu miejsce modlitwy, którym centralnym puntem jest rzeźba Matki Bożej.

Tym proboszczem był bp Zawitkowski. Dziś ten teren należy do parafii MB Nieustającej Pomocy, ale w dalszym ciągu w majowe późne popołudnia słychać tu pieśni ku czci Maryi. - Dopóki będę miał siłę, to będę tutaj przychodził, żeby się z wami modlić - mówił do zebranych przy kapliczce bp Józef Zawitkowski. Tradycji stało się zadość. 1 maja odprawił tu Mszę św. Przypomniał historię tego miejsca oraz historię nabożeństw majowych w Polsce. Dziękując za modlitwę prosił, żeby nie zabrakło osób, które dbają o ten skrawek ziemi z figurą Matki Bożej.

Ciekawostką jest to, że rzeźbiarka Małgorzata Kosińska przed postacią Maryi - trzymającej na rękach Jezusa - umieściła rzeźby dwójki swoich dzieci.