Maryja, nie Ewa!

Monika Augustyniak

publikacja 24.05.2014 20:34

Po raz pierwszy w diecezji łowickiej odbyła się pielgrzymka tylko dla kobiet.

Żadna kobieta nie wyjechała z pielgrzymki z pustymi rękoma. Podarunkiem było jabłko z napisem "Maryja, nie Ewa" i klucz przypominający, że tylko miłość jest kluczem do każdych drzwi Żadna kobieta nie wyjechała z pielgrzymki z pustymi rękoma. Podarunkiem było jabłko z napisem "Maryja, nie Ewa" i klucz przypominający, że tylko miłość jest kluczem do każdych drzwi
Monika Augustyniak /GN

Około 200 kobiet w wieku od kilku do kilkudziesięciu lat przybyło w sobotę 24 maja do Sanktuarium Matki Bożej Domaniewickiej Pocieszycielki Strapionych, by oddać cześć Bożej Rodzicielce, uczestniczyć w Eucharystii, a także świętować razem ze swymi siostrami w wierze.

Po uroczystym przywitaniu kobiety wysłuchały konferencji s. Anny Marii Pudełko, która opowiedziała o trzech postawach Maryi: o duchowej wrażliwości, dyskretnej uważności i jednoczącej relacyjności. - Maryja uczy nas, że każda kobieta nosi w sobie przepiękny dar wrażliwości na Boga i sprawy Boże w sobie oraz w innych. Ta wrażliwość otwiera nas i wręcz popycha do wyjścia z samych siebie, aby iść i zatroszczyć się o braci w prostocie codzienności, bez wielkich gestów, czy słów - mówiła apostolinka.

Kolejne postawy obrazowane były pantomimami odegranymi przez uczniów z Gimnazjum nr 3 im. I. Krasickiego w Skierniewicach. Po wykładzie zebrane pod Sanktuarium kobiety zaproszone zostały do wysłuchania świadectw dwóch pań, żony i mamy, a także wdowy konsekrowanej, które opowiedziały o roli Maryi w ich życiu. Wszystkie punkty programu przeplatane były pieśniami uwielbienia wykonanymi przez zespół EPA z Warszawy.

- Bardzo mi się podoba dzisiejsza uroczystość - mówi pani Krystyna z Głowna. - Jestem pod wrażeniem organizacji i pomysłów. Najbardziej cieszy mnie obecność relikwii św. kobiet. To niesamowity dar, że te, które są naszym wzorem, świętują dziś razem z nami. Także pomysł składania kwiatów i podarunków u stóp Matki Bożej Pięknej Miłości wydaje mi się fantastyczny. A na pomysł z podarunkami nigdy sama bym nie wpadła. Dostałyśmy dwa jabłka z napisem "Maryja, nie Ewa" i dwa klucze z sercem, które mają symbolizować, że miłość jest kluczem do drugiego człowieka i do nieba. Fantastyczne! Jeden z nich mamy podarować komuś, kto uczy nas kochać. Dam go mężowi. Szkoda tylko, że na tyle kobiet, ile jest w diecezji, przybyło nas tak mało. A przecież tyle jest kół różańcowych, tyle wspólnot. Mam zamiar przyjechać również za rok i liczę na to, że będzie nas znacznie więcej - dodaje.

Ostatnim punktem programu była Eucharystia sprawowana przez bp. Andrzeja F. Dziubę, a także akt oddania się Matce Bożej wypowiedziany przez kobiety wszystkich stanów: uczennice szkoły podstawowej, gimnazjalistki, licealistki, narzeczone, kobiety w stanie błogosławionym, żony i matki, babcie, wdowy, wdowy konsekrowane, dziewice konsekrowane i siostry zakonne. Po tych kilku wzruszających i pełnych treści godzinach kobiety udały się na poczęstunek w postaci zupy i słodkich przekąsek, by w radości dzielić się doświadczeniami.

Inicjatorem i pomysłodawcą I Diecezjalnej Pielgrzymki Kobiet była Redakcja "Gościa Łowickiego" we współpracy z siostrami Apostolinkami. Pielgrzymka była kontynuacją I Diecezjalnego Dnia Kobiet, który 8 marca odbywał się w Skierniewicach.

Więcej o pielgrzymce w papierowym wydaniu "Gościa Łowickiego".