Pielgrzymia perła

nap

publikacja 25.05.2014 16:23

Podczas pierwszej pielgrzymki kobiet bp Andrzej F. Dziuba podkreślał, że kobiety nikt nigdy nie zastąpi.

Eucharystii podczas I DPK przewodniczył i słowo Boże wygłosił bp Andrzej F. Dziuba Eucharystii podczas I DPK przewodniczył i słowo Boże wygłosił bp Andrzej F. Dziuba
Agnieszka Napiórkowska /GN

Zwracając się do zebranych kobiet, bp Andrzej F. Dziuba wiele mówił o geniuszu kobiety, jej roli i znaczeniu. Ordynariusz jako wzór i drogowskaz wskazywał Maryję i święte niewiasty Kościoła obecne w relikwiach na pielgrzymce. Biskup podkreślał, że jest to początek i fundament dla kolejnych spotkań, rozwoju i wzrostu geniuszu kobiet.

Poniżej pełny tekst homilii:

„Już na zawsze w historii naszej diecezji dzień dzisiejszy znaczony będzie tym szczególnym znakiem mówiącym, że w miejscu tym, w Domaniewicach, miała miejsce I Diecezjalna Pielgrzymka Kobiet. Pierwsza, ta, która daje fundamenty pod następne. Ta, która wytycza linie, które będą odtąd temu diecezjalnemu dziełu towarzyszyć, bo przecież Kościół zawsze w tym, co jest teraźniejszością, powraca do przeszłości, szanuje przeszłość, jest dumny ze swojej przeszłości. Dlatego ufamy, że ta pierwsza pielgrzymka także, z przybywającymi latami, stanie się tą drogą perłą, tą pierwszą perłą, którą wy, drogie niewiasty, tworzycie, którą wy poprzez dzisiejszą modlitwę, pielgrzymowanie i bycie razem wydoskonalacie. Aby ta pielgrzymia perła była jak najpiękniejsza. Aby podobała się Bogu, ale także, aby Wam się podobała. Bo my chcemy, aby Diecezjalna Pielgrzymka Kobiet była pięknym darem, którym  się nawzajem obdarowujemy.

Kościół święty jak słyszeliśmy w liturgii Słowa, w tekście z Księgi Przysłów, piękny tekst o mądrości odnosi do Matki Jezusa, stwierdzając, że to Maryja zrodziła w ludzkim ciele odwieczną mądrość - Syna Bożego, Syna Człowieczego. To Ona zrodziła Tego, który - jak powie św. Jan apostoł - jako odwieczny Logos stwarzał ze swoim Ojcem bezmiar wód, kreślił pagórki, dawał początek wszystkiemu, co jest Bożym stworzeniem. To Maryja dała ludzkie życie tej odwiecznej Mądrości. A sama, jak śpiewamy w psalmie, stała się tym pięknym znakiem mądrości, Stolicą Mądrości. Dlatego przywołując ten tekst, uświadamiamy sobie, że Maryja jest mistrzynią pokory i miłości. Ona jest w stanie nas wydoskonalić, abyśmy mogli podobać się Bogu.

Maryja jest tą, która kreśli jakby fundamenty ludzkiego życia. Ona swoim ludzkim życiem podpowiada każdemu z nas, a zgłasza każdej niewieście, jak kształtować swoje życie, jak kreślić jego każdy dzień. To właśnie Maryja, Stolica Mądrości, jest dla nas niedościgłym wzorem, który wpisany jest tak w znak Kany Galilejskiej, jak i Kalwarii. W Maryję wpisany jest wieczernik darów Ducha Świętego i w Maryję wpisane są całe dzieje Kościoła, a także Jej liczne sanktuaria, w których Bóg w szczególny sposób otwiera swoją hojność łask, o które prosimy za Jej wstawiennictwem. Znak Maryjnego pośrednictwa przywołała nam dzisiejsza Ewangelia. Ten cud w Kanie Galilejskiej, w której Maryja przewidująca i zatroskana o radość wzywa jakby swojego Syna, aby odpowiedział na Jej macierzyńskie zatroskanie. Ona jest pośredniczką. Ona nie słyszała od gości weselnych tego problemu braku wina. Ona sama rozeznała tę potrzebę i zwróciła się, aby Jezus jej zaradził. Ten cud w Kanie Galilejskiej, te kamienne stągwie - to jakby Maryjny dar, w którym Maryja nie chce, aby żyć tylko według kamiennych zasad, tablic Dekalogu. Maryja chce ożywić nasze życie i postępowanie także za pomocą darów, które przynosi Jezus. Maryja chce, aby nasze życie było bardziej radosne, aby było w nim więcej bliskości z ludźmi. Abyśmy jeszcze mocniej uświadamiali sobie, że bogactwo darów Jezusa jest niewyczerpalne. Jezus jest hojny w swoich darach, Jezus wręcz oczekuje, abyśmy z nich korzystali.

Pielgrzymujecie dziś do Domaniewic - jednego z bardziej znanych sanktuariów naszej diecezji. Dziękuję księdzu kustoszowi, że przypomniał wam, drogie siostry historię tego pięknego miejsca. Historię, której szczególnym uroczystym zwieńczeniem, jak słyszeliście, była koronacja tego cudownego wizerunku 8 września roku 2000. Ale w historię tego miejsca dopisujemy kolejne karty, którymi - jak wspomniałem - będzie dzisiejsza pielgrzymka, która gromadzi wszystkie stany niewiast naszej diecezji. Jakże wielkie bogactwo! Choć jesteście tu zgromadzone w tej liczbie, w jakiej jesteście. Radujcie się i cieszcie z tego. Chyba każda z Was ma napełnione radością serce, że my chcemy, jak Maryja, pielgrzymować, że my chcemy nie tak jak Ewa, która stała się narzędziem zła, ale jak Maryja być narzędziem Jezusa Chrystusa w wielkich dziełach Bożych. W tych dziełach, w których szczególnie drogie jest dzieło obrony życia, dzieło troski o rodzinę, dzieło troski o godność każdej kobiety począwszy od małej dziewczynki, poprzez dorastającą dziewczynę, poprzez matki, żony, poprzez osoby żyjące samotnie, wdowy, dziewice, aż po te niewiasty, które wybrały drogę życia konsekrowanego, podążając za różnymi charyzmatami zakonnymi czy apostolskimi. Tak bogaty jest Kościół! Tak piękny jest Kościół! Dlatego brońmy i szanujmy geniusz każdej kobiety.

Kobiety nikt nie zastąpi nigdy. Kobiecie nikt nigdy nie odbierze tych darów, które Bóg jej daje. Darów niepowtarzalnych, których realnie nie odbierze żadne prawo, żądne osiągnięcia techniki, żadne możliwości manipulacyjne. Kobieta pozostanie na zawsze kobietą i tylko wówczas, przy poszanowaniu jej geniuszu, przejdzie przez życie, dobrze czyniąc. Przejdzie przez życie, budując dobro wspólne ojczyzny, małych ojczyzn i dobro Kościoła,. Ten wielki geniusz kobiety patrzy na nas z tych relikwiarzy, świętych i błogosławionych kobiet, które potrafiły w swoich okolicznościach, w swoich czasach i uwarunkowaniach, jakie towarzyszyły im w życiu, nie tylko zrealizować wielkie dzieła ludzkie, które podziwiamy, ale potrafiły swój kobiecy geniusz doprowadzić do świętości. Potrafiły pogodzić w swoim życiu harmonijnie to, co jest troską o świat, z troską o to, co jest Boże. Aby w harmonii tych dzieł stać się świetlistymi dziełami, które dziś rodzą dalsze dzieła. Bo przecież te dzieła, które prowadzą ich córki, są genialnymi dziełami, które podziwiamy i za które dziękujemy. To jest ciągle żywy geniusz naszych drogich błogosławionych. Dlatego Maryja, nie Ewa. Miłość, nie grzech. Troska o człowieka, a nie uleganie jakimś doraźnym słabościom. Maryja, Matka Jezusa to nowa Ewa, to niewiasta, która miażdży głowę węża. Ona nas nie zostawia, Ona jest z nami i nam towarzyszy. Ona, Stolica Mądrości, będąc Matką dobrej rady, będąc Matką i królową rodzin, będąc Patronką każdej rodziny zakonnej i wspólnoty życia apostolskiego, będąc Matką, która jest obecna w wizerunkach w naszych domach, Ona jest także Matką kapłanów.

Dlatego tu w Domaniewicach dziękujemy za dar tej pierwszej Diecezjalnej Pielgrzymki Kobiet. Dziękujemy wszystkim, którzy do tego dzieła się przyczynili, a szczególnie pani Agnieszce Napiórkowskiej i „Gościowi Niedzielnemu”. Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli Wam przybyć, ufając, że w roku przyszłym, gdy spotkamy się ponownie, będziemy liczniej obecni. Będziemy mogli powiedzieć sobie, że nasze pielgrzymowanie jest jeszcze bardziej widocznym znakiem. Ale dziś widocznym znakiem jest nasza modlitwa, jest nasza wspólnota, która podczas tej Eucharystii posili się Ciałem Chrystusa. Ciałem Jezusa zrodzonego z Maryi. Ciałem Jezusa, który jest pokarmem na drogach naszego pielgrzymowania. Zwłaszcza na drogach Waszych, drogie niewiasty. Bądźcie dumne, że niesiecie w sobie geniusz kobiety. Cieszcie się z tego daru i obdarowujcie tym darem innych, ubogacając go w sobie. Wydoskonalając go, bo przed każdą z Was jest perspektywa świętości. Nawet jeśli Kościół nie wyniesie na ołtarze, ale Bóg dostrzega, dlatego módlcie się wzajemnie za siebie, ale także pamiętajcie o nas, może czasem mało wrażliwych na dobra czynione przez niewiasty, może czasem mało dziękujących, a może czasem nawet mówiących słowa, które winny nie być wypowiedziane. Dzisiaj chcemy wszystko to, co dobre i co słabe, złożyć na ołtarzu i przez Maryję przedstawić Jej synowi, bo Ona mówi Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie. (...) Przyjmijmy Jego słowa i idźmy z nimi do swoich domów”.