Mija rok, czegoś brakuje

Marcin Kowalik

|

Gość Łowicki 35/2014

publikacja 28.08.2014 00:00

– Czuję, jakby mi skrzydła wyrastały. Po prostu lecę – mówi Irena Jankowska.


Adam i Robert – ośmiolatkowie na pielgrzymim szlaku Adam i Robert – ośmiolatkowie na pielgrzymim szlaku
Marcin Kowalik /Foto Gość

Gdy zbliża się uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej, myśli wielu mieszkańców Głowna i okolic kierują się w stronę Jasnej Góry. Ta tęsknota łączy się z pielgrzymowaniem. 20 sierpnia z kościoła św. Jakuba w Głownie wyruszyła piesza pielgrzymka na Jasną Górę. Już po raz 28.


Cud w parafii


Wśród prawie 250 pątników można spotkać nie tylko głowieńskich parafian. Są i ci z pobliskiego Dmosina, jak również z Dobrej pod Strykowem, leżącej w archidiecezji łódzkiej. Rodowód pielgrzymki sięga bowiem czasów, gdy grupa głowieńska wędrowała razem z pielgrzymami łódzkimi. Nie było jeszcze wtedy diecezji łowickiej.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.