Marszałek wrócił do koszar

pm

publikacja 14.09.2014 23:49

Na budynku łowickiego seminarium odsłonięto tablicę ku czci marszałka Śmigłego-Rydza.

Odsłonięcie tablicy na budynku WSD w Łowiczu upamiętniającej marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza Odsłonięcie tablicy na budynku WSD w Łowiczu upamiętniającej marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza
Marcin Kowalik /Foto Gość

Wyższe Seminarium Duchowne w Łowiczu zajmuje budynek, w którym przed wojną stacjonowali polscy żołnierze. Mieściły się tu Koszary im. Marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza. Taką oficjalną nazwę nosiły budowle wojskowe, których wznoszenie ukończono w 1938 r., choć ich poświęcenie przez ówczesnego bp. polowego Wojska Polskiego gen. bryg. Józef Gawina odbyło się 1936 r. podczas święta pułkowego. Na uroczystość poświęcenia garnizonu 10 Pułku Piechoty przybył także E. Śmigły-Rydz jeszcze w stopniu generała dywizji, ale już jako Generalny Inspektor Sił Zbrojnych.

Inicjatorem upamiętnienia postaci marszałka Śmigłego-Rydza, Naczelnego Wodza Wojska Polskiego podczas napaści Niemiec w 1939 r., jest prof. Wiesław Wysocki. To on wspólnie z bp. Andrzejem F. Dziubą i zaproszonymi oficjelami odsłonił tablicę w sobotnie popołudnie 13 września. Świadkami tego wydarzenia byli pozostali biskupi łowiccy Alojzy Orszulik i Józef Zawitkowski, poczet sztandarowy ZSP nr 4 w Łowiczu, "dziesiątacy", czyli członkowie Stowarzyszenia Historycznego im. 10 Pułku Piechoty oraz mieszkańcy Łowicza, a wśród nich grupa młodzieży, która tego dnia brała udział w rajdzie rowerowym szlakiem łowickiego pułku z kampanii wrześniowej 1939 r.

Przed odsłonięciem tablicy w łowickim muzeum otwarto wystawę poświęconą marszałkowi Śmigłemu-Rydzowi. Zgromadzonym w sali barokowej osobom postać marszałka przybliżył prof. Wysocki. Zdaniem historyka w 1939 r. Polska miała najmocniejszą oraz najlepiej zorganizowaną i dowodzoną armię w dziejach, ale tej wojny po prostu nie można było wygrać, dlatego nie podziela krytyki jaka spotkała E. Śmigłego-Rydza, który wówczas odpowiadał za działania polskiej armii.