Kapucyn mieszka w Nowym Mieście

Marcin Kowalik

|

Gość Łowicki 43/2014

publikacja 23.10.2014 00:00

– To jest „zaczarowane” miejsce. Naprawdę da się tu odczuć obecność kapucyna – mówi Iwona Lepa.

 Po Mszy św. ustawiła się kolejka, żeby oddać cześć błogosławionemu Po Mszy św. ustawiła się kolejka, żeby oddać cześć błogosławionemu
Zdjęcia Marcin Kowalik /Foto Gość

We wspomnienie liturgiczne patrona diecezji łowickiej – bł. Honorata Koźmińskiego – w Nowym Mieście nad Pilicą odbyła się uroczystość ku jego czci. Poprzedziła ją nowenna z udziałem młodzieży i dzieci.

Procesja z relikwiami

Ojciec Honorat to wyjątkowa postać. Kapucyn był wspaniałym kaznodzieją i spowiednikiem. Kiedy po upadku powstania styczniowego rząd rosyjski zlikwidował wszystkie klasztory katolickie, zaczął zakładać ukryte zgromadzenia zakonne, oparte na regule III Zakonu św. Franciszka. W Nowym Mieście nad Pilicą spędził ostatnie 24 lata swojego życia. Jego doczesne szczątki przechowywane są w relikwiarzu w miejscowym kościele klasztoru oo. kapucynów. Tylko wyjątkowo opuszczają świątynię. Taką okazją jest doroczna uroczystość 13 października.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.