Z łezką w oku

mak

publikacja 23.01.2015 21:47

Nie dzień, nie dwa, ale przez cały tydzień babcie i dziadkowie świętowali.

Przedszkolaki sprawiły radość swoim babciom i dziadkom, wręczając im upominki Przedszkolaki sprawiły radość swoim babciom i dziadkom, wręczając im upominki
Marcin Kowalik /Foto Gość

Tak długie obchody święta zorganizowało Niepubliczne Przedszkole Diecezji Łowickiej im. bł. Bolesławy Lament w Łowiczu. Od poniedziałku każdego dnia poszczególne grupy przedszkolaków gościły swoje babcie i dziadków. "Motylki", "Stokrotki", "Słoneczka", "Delfinki" i "Biedronki" wystąpiły w programach artystycznych, a rodzice dzieci wspólnie z personelem przedszkola przygotowali dla seniorów poczęstunki.

Przedszkole prowadzą siostry misjonarki Świętej Rodziny. Po opieką mają ponad 100 dzieci, w tym Marysię, Szymka i Tosię. Babcią trójki rodzeństwa jest pani Maria i aż trzykrotnie w tym tygodniu uczestniczyła w spotkaniach z przedszkolakami. - Oglądałam to z łezką w oku. Nie tylko ja, ale i wszyscy byli wzruszeni. Tutaj dzieci mają taki komfort, że czują się jak w domu. Siostry i wychowawczynie są jakby przedłużeniem naszych ramion i z czułością opiekują się dziećmi. Nie tylko uczą i bawią - mówi pani Maria.