Marzenia jak z innego świata

ks. Rafał Pastwa

publikacja 26.03.2015 11:02

- Młodzi ludzie wychodzą często ze swoich domów poranieni. Z jednej strony pragną prawdziwej miłości i małżeństwa na całe życie, kochającej rodziny i autentyczności, ale nie wierzą, że to może się zrealizować w ich życiu – mówi ks. dr Adam Bab.

Marzenia jak z innego świata ks. dr Adam Bab, archidiecezjalny duszpasterz młodzieży ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

– Chcemy stworzyć środowisko, w którym to młodzież będzie duszpasterzem młodzieży. Oczywiście nie bez księdza. Ale duchowny ma być kimś takim, kto wtajemnicza ich w chrześcijaństwo i daje poczucie misji – mówi ks. dr Adam Bab, wikariusz biskupi ds. młodzieży w archidiecezji lubelskiej i koordynator przygotowań ŚDM w Lublinie.

– Błędem jest niecierpliwe podejście do młodego pokolenia. Młodzi noszą w swojej głowie obraz świata „kościelny” i „nie–kościelny”, tzn. nie wszystkie ich poglądy są zbieżne z nauką Kościoła. Możemy się od razu oburzyć i wzywać do nawrócenia. Jednak młody człowiek nie zawsze rozumie, dlaczego ma takie poglądy. Trzeba rozmowy i cierpliwości. Nasza tożsamość chrześcijańska nie wyrasta z kodeksu praw i nakazów, ale ze spotkania z żywym Bogiem. Jak się doświadczy Boga, to dopiero wtedy możemy zacząć rozmawiać o poglądach. Nie wolno zaczynać od krytyki – wyjaśnia duszpasterz.

– Pragnienia młodzieży i ich problemy są z innego świata niż problemy i pragnienia dorosłych. Mamy dziś doświadczenie kulejących rodzin, nieudanych małżeństw, braku autentycznych relacji. Młodzi ludzie wychodzą często ze swoich domów poranieni. Z jednej strony pragną takiej prawdziwej miłości i małżeństwa na całe życie, kochającej rodziny i autentyczności, ale przez bolesne doświadczenia nie wierzą, że to może się zrealizować w ich życiu. Bo widzieli swoich rodziców chociażby w niedojrzałym sposobie przeżywania małżeństwa – tłumaczy ks. Bab.

Duszpasterz podkreśla, że współczesna kultura pośpiechu i konkurencji nie sprzyja młodym ludziom. – Brakuje im poczucia bezpieczeństwa. Panuje konkurencja, presja inwestowania w siebie, to prowadzi do napięć i maskowania słabości – dodaje.

Zdaniem ks. Adama dorośli nie powinni wyłącznie narzekać na młodzież, ale szukać pozytywnych elementów rzeczywistości. – Na rzeczywistość nie można patrzeć jedynie w jednym wymiarze. Odpływ młodych ludzi z Kościoła jest faktem. Ale nie wolno zapominać o ważniejszej kwestii. W Kościele mamy wartościową młodzież, w pewnym sensie liderów młodego pokolenia – podkreśla.

Ks. dr Adam Bab kieruje jednocześnie zaproszenie do młodzieży na obchody Niedzieli Palmowej, która jest od lat świętem młodych na poziomie diecezjalnym. – Taki był zamysł św. Jana Pawła II. Papież chciał, żeby biskupi mieli okazję do spotkania z młodym Kościołem. To Wojtyła wyróżnił w działalności duszpasterskiej młodych ludzi. Tego wcześniej nie było – podkreśla wikariusz biskupi ds. młodzieży.