Święty do naśladowania

mak

publikacja 14.04.2015 23:25

W Łęczycy rozpoczęła się nowenna przed uroczystością św. Antoniego.

Nabożeństwo kończy się ucałowaniem relikwii św. Antoniego Nabożeństwo kończy się ucałowaniem relikwii św. Antoniego
Marcin Kowalik /Foto Gość

Wspomnienie liturgiczne świętego przypada 13 czerwca, ale już teraz w łęczyckiej parafii Niepokalanego Poczęcia NMP, w której posługują oo. bernardyni, rozpoczęto przygotowania do tego dnia.

Św. Antoni z Padwy czczony jest w tej wspólnocie szczególnie. W każdy wtorek po porannych i wieczornych Mszach św. odprawiane jest nabożeństwo ku jego czci. Kończy się ucałowaniem relikwii świętego. Natomiast przez 9 wtorków poprzedzających 13 czerwca dochodzi do tego jeszcze specjalne kazanie. - Dotyczy życia św. Antoniego - mówi o. Krystyn Mroczka OFM, wikariusz klasztoru i parafii.

We wtorek 14 kwietnia podczas wieczornej Eucharystii przypomniał wiernym o pokorze. - W postawie św. Antoniego widać prostotę. Np. w pustelni Monte Paolo zajmował się modlitwą, odprawianiem Mszy św., ale też pracą w kuchni i sprzątaniem, mimo że miał wyższe wykształcenie, co w tamtych czasach stawiało człowieka wyżej w hierarchii społecznej niż dzisiaj. Kościół stawia przed nami świętych m.in. po to, abyśmy, dążąc do nieba, naśladowali ich. Cnota pokory charakteryzowała św. Antoniego, a pokora w całej tradycji Kościoła uważana jest za fundament życia duchowego, ponieważ usuwa pychę, która jest początkiem wszystkich grzechów - mówił o. Krystyn.

Trudno zliczyć cuda, jakie towarzyszyły krótkiemu życiu św. Antoniego. Zmarł w 1231 r., mając zaledwie 36 lat. W niespełna rok po swojej śmierci został kanonizowany, natomiast w 1946 r. papież Pius XII ogłosił go doktorem Kościoła.