Cisza, która boli

Agnieszka Napiórkowska

|

Gość Łowicki 29/2015

publikacja 16.07.2015 00:00

Walka z rakiem. – Wiemy, jak ważne jest życie. Jeśli można je uratować bądź przedłużyć, warto to robić. Pomoc zmienia serce ofiarodawcy, a choremu daje nadzieję. To lek, którego nie można kupić w żadnej aptece – mówi Justyna Panfilewicz.

Złośliwy nowotwór, na który zachorował Tomasz Michałowski, nie osłabił więzi rodzinnych Złośliwy nowotwór, na który zachorował Tomasz Michałowski, nie osłabił więzi rodzinnych
Archiwum rodzinne Michałowskich

Takiego pospolitego ruszenia dawno w Skierniewicach nie było. Muzycy, aktorzy, pracownicy szpitala, przyjaciele, bliżsi, a nawet dalsi znajomi na różne sposoby wypowiedzieli walkę nowotworowi, z którym od 4 lat zmaga się Tomasz Michałowski. Podjęte wyzwanie ma już swoje owoce. Są nimi niezwykła mobilizacja środowiska i litry oddanej krwi. Zaangażowani w pomoc nie wątpią, że już niebawem usłyszą także o... nokaucie choroby.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.