Kolarska niedziela

mak

publikacja 06.09.2015 15:45

I Pętla Łowicka dla uczczenia 76. rocznicy bitwy nad Bzurą.

Kolarze w drodze do Łęczycy Kolarze w drodze do Łęczycy
Marcin Kowalik /Foto Gość

W niedzielny ranek 6 września ze skweru Solidarności w Łowiczu wyruszyła grupa amatorów kolarstwa, inaugurując I Pętlę Łowicką. 130-kilometrowa trasa prowadziła przez Łęczycę i Kutno.

Organizatorem był Klub Kolarski Łowicz. Jego prezes Bogumił Urbanek podkreśla, że to nie wyścig. - To forma aktywnego spędzenia czasu i upamiętnienia polskich żołnierzy walczących w bitwie nad Bzurą. Pojedziemy przez rejon, gdzie toczyły się walki - mówił na starcie, gdzie na uczestników czekały kawa i ciastka przygotowane przez restaurację Powroty.

Chłodna i wietrzna pogoda nie zniechęciła do szybkiej jazdy ok. 30 osób. Wśród rowerzystów były osoby nie tylko z Łowicza, ale i z Warszawy, Mszczonowa czy Skierniewic. Przewidywano tempo jazdy 30 km/h, dlatego godzinę wcześniej w drogę wyruszyła 10-osobowa grupa mniej zaawansowanych w szybkiej jeździe kolarzy. Spotkali się w Tumie. Dzięki uprzejmości proboszcza ks. Piotra Nowaka zwiedzili zabytkową archikolegiatę.

Po drodze w Piątku i Łęczycy dołączyły do nich kolejne osoby. Razem dotarli do Kutna. Odwiedzili tamtejsze Muzeum Bitwy nad Bzurą. Tego dnia w mieście obchodzono 41. Święto Róży. Kolarze przyłączyli się do świętowania, bo władze Kutna przygotowały dla nich bufet.

W drodze powrotnej do Łowicza zatrzymali się na krótko w Oporowie, żeby podziwiać zamek otoczony fosą.

KK Łowicz we wrześniu obchodzi pierwszą rocznicę powstania. Skupia 15 amatorów kolarstwa szosowego, ale z grupą trenuje więcej osób. Podejmuje ciekawe inicjatywy. Jedną z nich było przejechanie 123 km dla uczczenia 123. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę.

Klub usilnie monituje GDDKiA oraz lokalne władze w sprawie budowy ścieżki pieszo-rowerowej na odcinku ruchliwej DK 70 Łowicz–Nieborów. Obecnie w trosce o swoje bezpieczeństwo, rowerzyści często zmuszeni są do wybierania dłuższej trasy, która omija DK 70 i prowadzi przez wsie Zielkowice i Mysłaków.

Brak ścieżki pieszo-rowerowej z prawdziwego zdarzenia wydzielonej od ruchu drogowego ogranicza również turystykę rowerową w tym rejonie. Przykładem jest fragment DK 70 obok romantycznego parku w Arkadii, między Łowiczem a Nieborowem, który nie posiada nawet pobocza.