Nie chciałem tak skończyć

mst

|

Gość Łowicki 06/2016

publikacja 04.02.2016 00:00

– Pomogło mi wiele osób. One uwierzyły we mnie, w to, że ja naprawdę chcę zmienić moje życie – mówi pan Artur.


Pan Artur – podobnie jak teraz Tomasz, Łukasz i Andrzej – mieszkał w takim pokoju 12 lat Pan Artur – podobnie jak teraz Tomasz, Łukasz i Andrzej – mieszkał w takim pokoju 12 lat
Magdalena Szymańska-Topolska /Foto Gość

W Punkcie Pomocy Mieszkaniowej w Łowiczu przebywają bezdomni. Mają tam zapewniony gorący posiłek, mogą się umyć, przenocować. – Tutaj nikt nie pyta ich o przeszłość, nie ocenia. To głównie osoby starsze, schorowane, wymagające stałej opieki, ale są też ludzie młodzi – mówi Ewa Polak, opiekunka.
Obecnie wszystkie miejsca są zajęte. Wśród przebywających w Punkcie 17 mężczyzn są: 29-letni Łukasz, Tomasz, mężczyzna w średnim wieku, i Andrzej – tuż przed emeryturą. Wiedzą, co to niepewność, strach, głód i zimno. Na razie cieszą się, że mogą spać w ciepłym pokoju, na łóżku, ale nie wiedzą, co będzie dalej. Najbardziej martwi ich brak perspektywy podjęcia stałej pracy.
– Nie jest łatwo wyjść z bezdomności. By dostać pracę, trzeba mieć meldunek i konto w banku. Ale nie można mieć mieszkania, jeśli się nie ma dochodów. By otworzyć rachunek bankowy, też trzeba podać miejsce zameldowania. W PPM-ie nikt nie jest meldowany. I tu koło się zamyka – mówią.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.