Gra, krówki i 10 proc. rabatu

nap

|

Gość Łowicki 09/2016

publikacja 25.02.2016 00:00

– Od kilkudziesięciu lat mieszkam w Warszawie, ale zawsze, gdy w moim rodzinnym mieście odbywają się ważne uroczystości, staram się tu być. Urodziny to dobra okazja, by zobaczyć, jak moje gniazdo się zmienia. To także czas nostalgicznych spotkań przy kawie – mówi Stanisława Mikulska.

W kinoteatrze odbyła się uroczysta gala, podczas której przyznano tytuły Honorowego Ambasadora Miasta i Wokulskiego Roku 2015 W kinoteatrze odbyła się uroczysta gala, podczas której przyznano tytuły Honorowego Ambasadora Miasta i Wokulskiego Roku 2015
Zdjęcia Archiwum UM Skierniewice

Pierwsza pisemna wzmianka o mieście pochodzi z roku 1359. Wtedy właśnie abp Jarosław Bogoria ze Skotnik przyjął w Skierniewicach księcia mazowieckiego Siemowita III. Książę, którego państwo obejmowało swoim zasięgiem Skierniewice, potwierdził w nim arcybiskupią własność tych terenów, a mieszkańców wsi obdarzył nowymi przywilejami. Arcybiskup był prawdopodobnie pierwszym z prymasów Polski, który na stałe przebywał w swoich siedzibach w Łowiczu i Skierniewicach. Za jego panowania Skierniewice i całe dobra arcybiskupie zaczęły odnotowywać rozwój ekonomiczny i szybko rozrosły się do całkiem dużej osady, którą można było przekształcić w miasto.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.