Bóg dobry aż tak!

nap

|

Gość Łowicki 12/2016

publikacja 17.03.2016 00:00

– Bóg wchodzi do grobu naszego życia. Nigdy się nie poddaje. Jezus nie wywiesza białej flagi. A nam, niestety, w obliczu grzechu bliźnich najlepiej wychodzi święte oburzenie – mówi ks. Robert Wielądek.

 – Odkąd zacząłem mówić, mówiłem, że będę księdzem  – opowiada ks. Robert – Odkąd zacząłem mówić, mówiłem, że będę księdzem – opowiada ks. Robert
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

Ogłaszając rok Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia, papież Franciszek powołał ponad 1100 kapłanów z różnych stron świata, którym powierzył misję misjonarzy miłosierdzia. W grupie tej znajduje się 76 księży z Polski. Jednym z nich jest ks. Robert Wielądek z Warszawy, dobrze znany uczestnikom wakacyjnych wyjazdów do Mikaszówki.

Dodatkowy bonus

Wierni z parafii Wszystkich Świętych w Żelaznej nie kryją zadowolenia, że rekolekcje wielkopostne w ich parafii głosi misjonarz miłosierdzia. Posłany przez papieża Franciszka nie tylko świadczy o Bogu miłosiernym i Jego dobroci. Zachęca też do korzystania z sakramentu pokuty. Każdego dnia ks. Robert przez kilka godzin posługuje w konfesjonale. – Księdza Roberta na rekolekcje wielkopostne zaprosiłem rok temu. Nie wiedziałem wówczas, że zostanie on misjonarzem miłosierdzia – mówi ks. Andrzej Sałkowski, proboszcz.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.