Czas robienia porządków

Agnieszka Napiórkowska Agnieszka Napiórkowska

publikacja 06.08.2016 18:11

Rozpoczęła się XXI Łowicka Piesza Pielgrzymka Młodzieżowa.

Po raz 21. na szlak wyruszyła ŁPPM Po raz 21. na szlak wyruszyła ŁPPM
Agnieszka Napiórkowska/ Foto Gość

W sobotę 6 sierpnia po Mszy św. w katedrze łowickiej na Jasną Górę z Łowicza wyruszyła XXI Łowicka Piesza Pielgrzymka Młodzieżowa. Eucharystii przewodniczył biskup ordynariusz Andrzej F. Dziuba. Homilię zaś wygłosił bp Wojciech Osial. W Eucharystii uczestniczyli także bp Józef Zawitkowski i rzesza kapłanów. Zwracając się do pielgrzymów, biskup Osial zachęcał ich, by na nowo rozpalili w sobie charyzmat Boży. - Pielgrzymka to rekolekcje w drodze. To skupienie, zebranie tego, co we mnie rozbite, rozdarte. Celem rekolekcji jest zrobienie porządku. To na nowo poukładanie czegoś w sobie - mówił bp Wojciech Osial. - Wszystko zależy od nas. Z pomocą przychodzi Bóg, który mówi poprzez słowo i znak - tłumaczył. Nawoływał do codziennego powracania do słowa Bożego, otwierania się na nie i odnajdywania znaków od Pana w codziennym życiu.

Kaznodzieja podkreślał, że udając się na pielgrzymkę, trzeba podjąć trud, bowiem do rzeczy wielkich, wartościowych dochodzi się przez ciężką pracę. I tak też jest w życiu duchowym.

Podczas Eucharystii biskup ordynariusz poświęcił ikonę Matki Bożej, a także pobłogosławił wszystkich pątników, którzy w tym roku na Jasną Górę udają się pod hasłem: "Oto Matka twoja". Czas spędzony na rekolekcjach w drodze ma być przygotowaniem do peregrynacji cudownego obrazu Maryi w diecezji.

Pielgrzymujący w 9 grupach pątnicy (białej, biało-żółtej, czerwonej, cytrynowej, brązowej, błękitnej, filetowej, pomarańczowej i zielonej) po 9 dniach rekolekcji w drodze, 14 sierpnia dotrą przed tron Pani Jasnogórskiej. Przewodnikiem ŁPPM po raz kolejny jest ks. Rafał Babicki. Ojcem duchownym zaś ks. Dionizy Mróz, salezjanin.

Podobnie jak w latach ubiegłych gros osób stanowią ludzie młodzi: uczniowie, studenci, młode małżeństwa. Opuszczających Łowicz pątników żegnali mieszkańcy, którzy na widok dużego drewnianego krzyża, na którym widnieje napis: „Za siebie i za bliźniego” oraz ikony - ocierając łzy - polecali swoje intencje.