Mało gadać, dużo robić

Agnieszka Napiórkowska

|

Gość Łowicki 33/2016

publikacja 11.08.2016 00:00

Jak w ciągu kilku czy kilkunastu dni zostać aniołem? Wiedzą to dorośli wolontariusze, którzy pracowali charytatywnie przy budowie i obsłudze Łowickiego Miasteczka. Uczestnicząca w ŚDM młodzież widziała ich skrzydła.

▲	Przez wiele dni dorośli wolontariusze budowali, obsługiwali i zwijali Miasteczko Łowickie. ▲ Przez wiele dni dorośli wolontariusze budowali, obsługiwali i zwijali Miasteczko Łowickie.
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

Tak pracowitego urlopu dawno nie mieli. Każdego dnia od rana do świtu najpierw zamieniali pole uprawne na pole namiotowe, potem przez tydzień w różnych miejscach i przy różnych pracach posługiwali młodzieży, kapłanom i siostrom zakonnym. Wyjazd uczestników ŚDM nie oznaczał końca ich pracy i służby. Jeszcze przez tydzień sprzątali teren, pakowali przywieziony sprzęt, zwijali postawioną wcześniej kaplicę, kuchnię, scenę. Wiele godzin zajęło im także wykopanie położonych rur i kabli. Większość dorosłych wolontariuszy dobrze się znała. Pochodząca ze Skierniewic i Żyrardowa ekipa od lat stanowi nieformalną grupę skupioną wokół ks. Adama Bednarczyka, którego ordynariusz łowicki ustanowił diecezjalnym koordynatorem ŚDM.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.