Przymnóż nam wiary Pani!

Michalina Kosiorek

publikacja 03.10.2016 11:00

Tymi słowami 2 października rozpoczęło się nawiedzenie obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej w dekanacie Lubochnia.

Ikonę Maryi w parafii Sierzchowy niosły m.in. kobiety w strojach regionalnych Ikonę Maryi w parafii Sierzchowy niosły m.in. kobiety w strojach regionalnych
Michalina Kosiorek /Foto Gość

Mieszkańcy parafii pw. Przemienienia Pańskiego w miejscowości Sierzchowy na przyjazd Maryi przygotowywali się sumiennie poprzez rekolekcje i gorliwą modlitwę. Starannie udekorowana wstążkami i flagami droga procesji, obrazy Maryi w oknach mieszkańców pokazywały, jak ważne jest dla nich to spotkanie. - Maryja ma dla mnie szczególne znaczenie. Za Jej przyczyną uprosiłam u Pana wiele łask. Jej wizyta tutaj zapadnie w moim sercu na zawsze - mówiła pani Małgorzata.

Na powitanie Jasnogórskiej Pani wyszli bp Józef Zawitkowski, ks. Marek Wysocki, proboszcz, księża z sąsiednich parafii, oraz rzesza wiernych. Wśród nich znalazły się dziewczęta, jak i dojrzałe kobiety, ubrane w tradycyjne ludowe stroje z regionu opoczyńskiego. Odświętnym strojem chciały podkreślić wyjątkowość Gościa na którego długo czekały.

Ks. Tomasz Bojanowski, dziekan dekanatu Lubochnia, odczytał słowa papieża Franciszka skierowane z tej okazji do wiernych. Zgromadzeni słuchali ich ze skupieniem. Tuż po tym nastąpiło przywitanie Matki przez rodziny, młodzież i dzieci z parafii.

Podczas homilii bp Józef wspominał swoje wizyty w par. Sierzchowy, pochwalił także gościnność i zaangażowanie mieszkańców. Zachęcał by do Madonny zanosić swoje prośby. I aby pamiętać o tym, że to Ona może nam pomóc na drodze doskonalenia się wiary.

Nie pominął także największej ciekawostki regionu. W gotyckim kościele, który został wzniesiony w XVII wieku, znajduje się… kość mamuta. Została wykopana w Parolicach, majątku Iwickich, w XIX w. Istnieje miejscowa legenda, która głosi, że kiedy kość upadnie, wówczas nastąpi koniec świata.