Przyszła do domu

ig, nap

publikacja 30.10.2016 07:40

Peregrynująca po diecezji ikona Pani Jasnogórskiej dotarła do parafii św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Skierniewicach. Po Maryję wyszedł tłum wiernych.

Kolejnym miejscem, do którego przybyła ikona, była parafia św. Józefa Oblubieńca w Skierniewicach Kolejnym miejscem, do którego przybyła ikona, była parafia św. Józefa Oblubieńca w Skierniewicach
Izabela Grabowska

Oczekując Pani z Bliznami, wierni odmawiali Różaniec. Po pełnej skupienia modlitwie tłum wiernych wraz z ks. Konradem Krupą, proboszczem parafii, wyszedł w procesji na spotkanie z Matką.

W rękach parafian powiewały flagi z wizerunkiem Czarnej Madonny. Podniosłość wydarzenia podkreślała orkiestra dęta.

Z poprzedniej parafii z ikoną przybyli ksiądz proboszcz Wojciech Wawrzyniak oraz głoszący tam misje ks. Dionizy Mróz. Obecny był także ks. Jan Rawa, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego na Zadębiu.

Po powitaniu, podczas którego w oczach wielu osób kręciły się łzy, ikonę na swoich ramionach do kościoła nieśli kolejno: ojcowie, matki, młodzież szkolna i kandydaci przygotowujący się do sakramentu bierzmowania, nauczyciele i strażacy.

Czarną Madonnę w świątyni przywitali ks. proboszcz, przedstawiciele rodzin oraz dzieci.

- Matko Boża, bardzo chcemy, aby nasze rodziny były Bogiem silne. Wierzymy, że takie będą, gdy Chrystusa uczynimy centrum naszego życia rodzinnego - mówili przed obrazem.

Słowa te w parafii, której patronuje św. Józef, patron chrześcijańskich rodzin i małżeństw nie tylko wywoływały wzruszenia, ale także zostały przyjęte przez gros parafii jak program duchowy i zadanie do zrealizowania.

Jak zapewniali wierni modlitwa za rodziny będzie przez nich nadal kontynuowana nie tylko podczas nawiedzenia, ale także każdego dnia przy ołtarzu bocznym, który dedykowany jest Matce Bożej Częstochowskiej.

Mszy Świętej przewodniczył i słowo Boże wygłosił biskup Wojciech Osial. Zwracając się do zebranych podkreślił, że czas spędzony z Maryją jest czasem wyjątkowym, w którym do najlepszej Matki przynosimy nie tylko swoje prośby, ale także problemy, zmagania.

- Gdy jest nam ciężko idziemy do Częstochowy, a dziś tutaj jest z nami Matka Boża i szczyt Jasnej Góry. Pan Bóg może uczynić w naszym życiu rzeczy niemożliwe. Matka Boża kocha, dając nadzieję, oraz widzi w nas nawet najmniejszy kawałek dobra - mówił biskup Osial.