Rzut grzechem w Roku Miłosierdzia

Marcin Kowalik Marcin Kowalik

publikacja 18.11.2016 09:10

Na łowickim osiedlu Korabka odbył się Maraton Świętych. Impreza religijno-sportowa dla osób w różnym wieku. Jej zwieńczeniem był "bieg do nieba".

Jedną z konkurencji był "rzut grzechem" Jedną z konkurencji był "rzut grzechem"
Marcin Kowalik /Foto Gość

Miejscem zmagań było boisko orlik przy Zespole Szkół przy ul. Grunwaldzkiej. Trzecią edycję, tak jak w ubiegłych dwóch latach, zorganizowali katecheci placówki Piotr Miazek i Monika Wilkoszewska. - Chcemy, żeby impreza miała charakter otwarty, nie tylko dla mieszkańców Korabki - mówi P. Miazek.

Tym razem wydarzenie nawiązywało do kończącego się Roku Miłosierdzia. Między konkurencjami sportowymi odczytane były fragmenty "Dzienniczka" s. Faustyny i nauczania Jana Pawła II o Bożym miłosierdziu.

Trzy drużyny składające się z dzieci, młodzieży i rodziców miały swoich kapitanów. Dowodzili nimi ks. Adam Domański, proboszcz parafii pw. MB Nieustającej Pomocy, na terenie której znajduje się szkoła, s. Weronika Szczurzewska MSF i s. Rita Brzóska MSF. Obie siostry uczą na co dzień w Przedszkolu Niepublicznym Diecezji Łowickiej im. bł. Bolesławy Lament.

Jedną z konkurencji był "rzut grzechem". Piłkę lekarską z napisem: "grzech" należało rzucić jak najdalej. Waga piłki symbolizowała ciężar grzechu popełnionego przez człowieka.

Tradycyjnie nie było przegranych. Wszyscy otrzymali jednakowe upominki. Rodzice przygotowali słodki poczęstunek.

Zwieńczeniem Maratonu Świętych był wspólny "bieg do nieba". Ze środka boiska należało dobiec do celu, którym była bramka z napisem: "niebo". Od słupków rozciągnięte były dwie szarfy - biała i czerwona, jak promienie na obrazie Jezusa Miłosiernego.