– Pytano mnie, którą datę uważam za najważniejszą w historii miasta. Odpowiedziałem, że 7 lipca 1136 roku. To od bulli Innocentego II wszystko się zaczęło – mówił Krzysztof Jan Kaliński, burmistrz Łowicza.
Bp Józef Zawitkowski został uhonorowany pamiątkowym dyplomem.
Marcin Kowalik /Foto Gość
Od momentu ogłoszenia bulli minęło 880 lat. W dokumencie papieskim po raz pierwszy wzmiankowano o Łowiczu. Zapewne istniał już wcześniej. Bogatej historii miasta mogą zazdrościć łowiczanom mieszkańcy innych polskich miejscowości, choć czasy świetności niegdysiejszej rezydencji arcybiskupów gnieźnieńskich, prymasów Polski, minęły bezpowrotnie.
Jak w soczewce
Pamiątką opieki, jaką najważniejsi dostojnicy kościelni w Polsce roztaczali nad miastem i okolicą, jest nie tylko kolegiata, obecnie bazylika katedralna, ale również kultura ludowa, jaka wytworzyła się w regionie. Mieszkańcy Księstwa Łowickiego mieli lepsze warunki życia niż w dobrach szlacheckich, i byli z tego dumni. Folklor łowicki był kanwą muzycznego wydarzenia, które odbyło się 24 listopada w sali barokowej Muzeum w Łowiczu. Koncert oficjalnie zakończył obchody 880-lecia miasta. Zwieńczeniem było pierwsze publiczne wykonanie hymnu Łowicza, do którego słowa napisał bp Józef Zawitkowski.
Dostępne jest 26% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.