Praca wre

Agnieszka Napiórkowska Agnieszka Napiórkowska

publikacja 28.02.2017 17:05

Jak zwykle przed Diecezjalnym Dniem Kobiet nie próżnujemy. Z myślą o uczestniczkach przygotowujemy prezenty i niespodzianki.

Niezastąpiona ekipa do zadań specjalnych przy pracy Niezastąpiona ekipa do zadań specjalnych przy pracy
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

Od pierwszej edycji uczestniczące w naszych spotkaniach Panie zawsze otrzymują drobiazgi, które nawiązują do naszego hasła. W tym roku do słów Jestem Kobietą – Lubię To! – dopisałyśmy  „Cała piękna jesteś!” Co dokładnie będzie prezentem nie chcemy zdradzać. Niech to pozostanie naszą tajemnicą. Jedno, co możemy powiedzieć to tyle, że Panie otrzymają jak zwykle kwiaty z rąk samej Królowej Róż, a także kolejny dokument św. Jana Pawła II. Będzie nim „List o Różańcu”. Mamy nadzieję, że po powrocie do domu słowa papieża, który jest naszym duchowym patronem pomogą uczestniczkom przygotować się do Diecezjalnej Pielgrzymki Kobiet, która w tym roku odbędzie się 27 maja w Szymanowie. W klasztorze sióstr Niepokalanek będziemy wspólnie obchodzić 100. rocznicę Objawień Fatimskich. Tam też każda z uczestniczek otrzyma specjalne zadanie duchowe.

Wyczekując naszego sobotniego spotkania niemal każdego dnia coś pakujemy, dziurkujemy, zaklejamy, drukujemy i ćwiczymy. Robiąc to chcemy, aby dzień ten dla nas wszystkich był wyjątkowy. Jak zwykle w pomoc włączają się nie tylko młodzi wolontariusze, ale także doświadczone w różnych naszych akcjach dojrzałe niewiasty. Kiedy razem zasiadają do stołu praca dosłownie pali im się w rękach. Przygotowanie 500 sztuk pakunków, to dla nich proste wezwanie. Zawiązując kolejne węzełki nasze dojrzałe wolontariuszki chętnie wspominały poprzednie akcje. Pakowanie filiżanek na III Diecezjalny Dzień Kobiet i przygotowywanie, a potem pakowanie krzyżyków dla młodzieży udającej się do Miasteczka Łowickiego na Światowe Dni Młodzieży. – Zawsze chętnie pomagamy. Jak tylko usłyszymy, że jest coś do zrobienia natychmiast się zdzwaniamy i działamy. Lubimy te akcje. Dzięki tym przygotowaniom czujemy, że też mamy jakiś wkład w to dzieło – wyznaje pani Joanna.