Długo oczekiwany cud

Marcin Kowalik Marcin Kowalik

publikacja 17.03.2017 13:23

- Maryjo, Matko Boga! Nawiedź nasze dusze i nasze serca tak, aby zawsze były, jak Ty, zjednoczone z Bogiem - mówił przed obliczem Czarnej Madonny ks. Dariusz Kuźmiński, proboszcz parafii w Młodzieszynie.

Ks. Dariusz Kuźmiński, proboszcz parafii w Młodzieszynie, prowadzi procesję z obrazem Matki Bożej Częstochowskiej Ks. Dariusz Kuźmiński, proboszcz parafii w Młodzieszynie, prowadzi procesję z obrazem Matki Bożej Częstochowskiej
Marcin Kowalik /Foto Gość

Kolejną parafią diecezji łowickiej na drodze nawiedzenia przez obraz Matki Bożej Częstochowskiej jest wspólnota, której Maryja jest szczególnie bliska. To istniejąca od 6 wieków parafia pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Młodzieszynie. W głównym ołtarzu świątyni, zbudowanej w miejscu zniszczonej przez Niemców w czasie II wojny światowej, umieszczona jest figura Matki Bożej Królowej Świata.

Nic dziwnego, że przybycie ikony jasnogórskiej to wielkie wydarzenie. - Dla nas to cud, że to nas spotyka. Wszyscy parafianie na czele z księdzem proboszczem stanęli na głowie, żeby godnie przyjąć Matkę Bożą - mówi Aleksandra Chaber. Od poprzedniego nawiedzenia parafii przez ikonę jasnogórską minęło kilkadziesiąt lat.

Kolejne pokolenie wiernych przygotowywało się przede wszystkim duchowo. Ostatnie dni parafianie przeżywali gorliwie na misjach prowadzonych przez o. Mariana Galasa SP, rektora kolegium oo. pijarów w Łowiczu.

Droga procesji powitalnej ustrojona była 150 flagami w barwach narodowych, maryjnych i papieskich. Kolorowo było również wśród tłumu wiernych. Oprócz chorągiewek dzieci niosły kwiaty z bibuły. Gdy nadjechał samochód wiozący ikonę, wśród oczekujących dało się odczuć wielkie poruszenie.

Ikonę jasnogórską, całując ramy obrazu, powitał na młodzieszyńskiej ziemi proboszcz ks. Kuźmiński. Na widok Czarnej Madonny wierni uklękli. W procesji do kościoła obraz niosły delegacje strażaków, ojców, matek i młodzieży. Tuż za krzyżem podążały poczty sztandarowe szkół, niesione były feretrony i główna chorągiew parafialna. Szli również harcerze z 66. Drużyny Harcerskiej "Knieje".

Już w świątyni ks. Kuźmiński wygłosił powitanie. - Oto my, Twoi synowie i córki, oto Ty, nasza Mama. Jesteś zawsze o nas zatroskana. Ty, któraś mówiła do sług w Kanie Galilejskiej: "Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie". Co mamy robić? Modlimy się od lat w tej świątyni modlitwą naszych ojców w wierze. Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Dziś polecamy się, Matko, Twojemu wstawiennictwu u Jezusa Chrystusa. Wpatrujemy się w Twój obraz, by zobaczyć smutek, ale i nadzieję. Smutek z powodu naszej niewierności, naszych grzechów, a nadzieję, bo w niebie jesteś blisko Syna, gotowa wstawiać się za nami - swoimi dziećmi. Maryjo, Matko Boga! Nawiedź nasze dusze i nasze serca tak, aby zawsze były, jak Ty, zjednoczone z Bogiem - mówił proboszcz.

Słowa powitania wypowiedzieli także przedstawiciele rodzin, młodzieży i dzieci parafii. Wójt gminy Młodzieszyn Monika Pietrzyk złożyła kwiaty przed obrazem. Uroczystej Mszy św. przewodniczył bp Wojciech Osial. Koncelebrowali ją ks. Kuźmiński, ks. Stanisław Łubian, rezydujący w Młodzieszynie, ks. Stanisław Pisarek, emerytowany dziekan kutnowski wywodzący się z tej parafii, oraz ks. Piotr Żądło z sąsiedniej parafii św. Wawrzyńca w Sochaczewie.

W procesji z darami przyniesiony został m.in. wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej, który będzie nawiedzał poszczególne domy parafii.

Po Eucharystii rozpoczęło się nocne czuwanie. Tak, jak we wszystkich parafiach, jego nieodłącznym elementem była Pasterka Maryjna w intencji powołań kapłańskich i zakonnych.