Spotkanie po latach

Magdalena Gorożankin

publikacja 27.03.2017 12:20

Ponad 50 strażaków, zespół regionalny, ministranci, lektorzy, orkiestra OSP Sanniki, chór parafialny oraz tłumy wiernych przybyły 26 marca na powitanie Jasnogórskiej Pani. Mieszkańcy parafii św. Józefa w Sannikach z wielką radością oczekiwali przyjazdu Maryi, bowiem od ostatniego spotkania minęło 41 lat.

Wartę przy Madonnie zaciągnęli strażacy i członkowie Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca "Sanniki" Wartę przy Madonnie zaciągnęli strażacy i członkowie Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca "Sanniki"
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Droga wiodąca do kościoła udekorowana była chorągiewkami, w oknach domów widoczne były flagi, emblematy maryjne, a także obrazy Matki Bożej, zwiastujące Jej przybycie. Ikona w asyście straży pożarnej do Sannik przybyła punktualnie o godz. 17. Na znak czci i szacunku przed wizerunkiem Maryi zgięło się każde kolano. Madonnę powitali dziekan i sannicki proboszcz parafii ks. Stanisław Duika oraz bp Józef Zawitkowski. Podczas procesji wokół kościoła wizerunek nieśli ministranci, delegacja Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca „Sanniki” oraz przedstawiciele rodzin i strażacy.

– Młodzież sama chciała wziąć czynny udział w przeżywaniu przyjazdu Matki Bożej do parafii. Nie tylko, żeby zaznaczyć nasz sannicki akcent poprzez nasze charakterystyczne stroje, ale głównie po to, by godnie przywitać naszą Matkę. Maryja w życiu zespołu, jak i każdego człowieka odgrywa wielką rolę, długo przygotowywali się do Jej przybycia, czuli potrzebę, by tu być i przyjąć Ją – mówi Barbara Golus, kierownik zespołu regionalnego.

Przygotowania do spotkania z Matką Bożą przez ostatnie dni nadawały rytm życiu parafii. W świątyni misje święte prowadził o. Marek Myśliński CSSp ze Zgromadzenia Ducha Świętego z Bydgoszczy, który przez 14 lat pełnił posługę w Senegalu. W szkole zaś uczniowie na lekcjach religii dopytywali o niecodzienne spotkanie. – Dzieci z wielką radością przygotowywały się do przybycia Matki Bożej. Odbyły się konkursy plastyczny i literacki, poza tym opowiadałyśmy dzieciom o tym wydarzeniu. Trzecioklasiści, którzy w tym roku przystąpią po raz pierwszy do Komunii św., bardzo przejęli się przybyciem Maryi do naszej parafii. Dziś każde z dzieci przyszło z różą, którą chce ofiarować Matce. Myślę, że mają świadomość tego, co się dzieje, dlaczego to takie ważne. Da mnie samej to ogromne wydarzenie. Wiem, że kolejnej takiej okazji mogę już nie doczekać, więc dziś nie mogło mnie zabraknąć. Mimo że jestem chora, biorę antybiotyki, nie mogłam zostać w domu, muszę tu być – zapewnia Renata Porębska, katechetka.

Podczas powitania i Eucharystii wartę przy wizerunku Najświętszej Panienki pełnili strażacy i przedstawiciele zespołu regionalnego. Ks. Duika, witając Madonnę, nie krył wzruszenia i radości z wizyty. – Przychodzisz do nas, Matko, po 41 latach. Ostatni raz patrzyłaś na wiernych w tej świątyni w kopii cudownego wizerunku 11 października 1976 r. Od tamtej pory wiele się zmieniło. Na świecie, w Polsce i w naszej parafii. Większość parafian, którzy wtedy Cię witali, jest już po tamtej stronie. Przybyło na świat nowe pokolenie Polaków, które przejmuje dziedzictwo ojców. Nie wiemy, co przyniesie przyszłość, ale idąc za przykładem św. Jana Pawła II, dziś wołamy: „Totus Tuus – cały Twój, Maryjo” i zawierzamy Ci nasze dalsze życie – mówił w słowach powitania ks. Duika.

Mszy św. przewodniczył bp Zawitkowski, ale obecni byli także księża posługujący w parafii oraz zaprzyjaźnieni kapłani z sąsiednich miejscowości. Po uroczystej Eucharystii i Apelu Jasnogórskim poprowadzonym przez o. Krzysztofa – kustosza obrazu, czuwanie modlitewne poprowadził parafialny zespół młodzieżowy Veritas. O północy sprawowana była Pasterka maryjna w intencji powołań kapłańskich, a po Mszy św. kończącej peregrynację w Sannikach ikona wyruszy do parafii św. Wawrzyńca w Pacynie.