Historyczne wydarzenie na Zabrzeźni

mak, włod

publikacja 01.06.2017 14:05

W święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny ikona jasnogórska nawiedziła najmłodszą głowieńską parafię. To pierwsza wizyta Czarnej Madonny we wspólnocie, której patronuje św. Maksymilian.

Ikonę jasnogórską w asyście strażaków niosą panie z kół Żywego Różańca Ikonę jasnogórską w asyście strażaków niosą panie z kół Żywego Różańca
Włodzimierz Rzeźnicki

Położona na Zabrzeźni parafia została erygowana 1 września 1987 roku. W 30-letniej historii jeszcze nie doświadczyła nawiedzenia przez obraz Matki Bożej Częstochowskiej, który peregrynuje po Polsce. Do historycznego wydarzenia wierni przygotowywali się podczas misji świętych prowadzonych przez ks. Zbigniewa Grygorcewicza, misjonarza ze Zgromadzenia Księży Marianów. Przebiegały pod hasłem: "Z Maryją zasłuchani w Słowo Boże".

Ich kulminacją było powitanie ikony jasnogórskiej. Przypadło 31 maja, kiedy obchodzone było święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. W słoneczne i ciepłe popołudnie z kościoła wyruszyła liczna procesja na miejsce spotkania z Panią Jasnogórską. Na czele szły dzieci, które w ostatnią niedzielę po raz pierwszy przystąpiły do Komunii świętej. Uroczystości przewodniczył bp Józef Zawitkowski. To on jako pierwszy ucałował ramy obrazu, gdy ten wysunął się z samochodu-kaplicy. To samo uczynił ks. Tomasz Trzciński, proboszcz parafii św. Maksymiliana Kapłana i Męczennika.

W orszaku do świątyni ikonę na swych ramionach nieśli zawodowi strażacy z terenu parafii, panie z kół Żywego Różańca oraz panowie z Zabrzeźniańskiego Stowarzyszenia im. św. Jana Bosko oraz przedstawiciele Rady Parafialnej. W odnowionym kościele, gdzie na ścianie ołtarzowej widnieją wizerunki Matki Bożej Częstochowskiej i patrona parafii, wielkiego czciciela Niepokalanej, sprawowana była Msza święta. Najpierw jednak ks. Trzciński powitał Maryję we wspólnocie, w której posługuje. Uczynił to klęcząc przez wizerunkiem Pani Jasnogórskiej. Słowa powitania wygłosili też przedstawiciele dzieci, młodzieży i rodzin parafii.

Przez całą Eucharystię wartę przy obrazie sprawowali strażacy. W nocy kościół był otwarty dla wszystkich. Trwało nocne czuwanie modlitewne.