Z Maryją w Wieczerniku

Agnieszka Napiórkowska Agnieszka Napiórkowska

publikacja 04.06.2017 09:21

Trwa peregrynacja. Wędrująca po dekanacie głowieńskim Maryja w słoneczne sobotnie popołudnie 3 czerwca dotarła do parafii św. Andrzeja Ap, i św. Małgorzaty, dziewicy i męczennicy w Dmosinie. Przybywająca Matka razem z wiernymi czekała na Pięćdziesiątnicę.

W sobotę 3 czerwca Maryja przybyła do dmosińskiej parafii, gdzie witano Ją bardzo gorąco W sobotę 3 czerwca Maryja przybyła do dmosińskiej parafii, gdzie witano Ją bardzo gorąco
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

Wiernych na spotkanie z Matką Pana przygotowywali poprzez misje święte ojcowie marianie. Kochająca Matkę Bożą wspólnota nie zapomniała także o zewnętrznym aspekcie przygotowań. O wizycie niezwykłego i długo wyczekiwanego Gościa świadczyły barwne wstążki, proporczyki i flagi rozwieszone nie tylko wzdłuż trasy przejazdu, ale na terenie całej parafii. W wielu oknach i bramach przygotowano ołtarzyki i dekoracje maryjne. Odświętnie wyglądały także krzyże i kapliczki. Ja zauważył bp Andrzej F. Dziuba, ordynariusz jadąc jasnym było gdzie zaczyna się granica parafii. Wyznaczały ją niezwykle bogate dekoracje. Wiele wysiłku w udekorowanie trasy włożyli także wierni mieszkający w okolicach dwóch kaplic: pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polski w Kraszewie i pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Michałowie. Do obu Pani Jasnogórska przybyła w niedzielę.

Na spotkanie z Czarną Madonną wyszło wielu parafian. Wśród osób uczestniczących w powitaniu byli: strażacy, ministranci, lektorzy, dzieci i młodzież, róże różańcowe z dużym drewnianym różańcem, orkiestra, członkowie scholi i chóru parafialnego oraz przedstawiciele wspólnot parafialnych. Nie zabrakło także władz gminnych i powiatowych.  Na twarzach mieszkańców na przemian malowały się radość i wzruszenie.

Po przybyciu samochodu-kaplicy, który do parafii dotarł w eskorcie strażaków i motocyklistów wszyscy wierni upadli na kolana. Na znak czci i szacunku ikonę ucałowali bp Andrzej F. Dziuba, który przewodniczył procesji oraz ks. Tadeusz Jaros, proboszcz parafii w Dmosinie. Obraz na ramionach ponieśli do świątyni ojcowie, matki, młodzież i strażacy.

Po wprowadzeniu ikony do świątyni cudowny wizerunek ustawiono na specjalnie przygotowanym tronie. Jako pierwszy słowa powitania wypowiedział ks. Tadeusz Jaros, który na wstępie przywołał słowa poety Jana Olechowskiego. – „Królowo Korony Polskiej z twarzą pociętą szablami, do ciebie wznosimy czoła schylone bólu ciężarem. Nie ma w nas szlochu rozpaczy. Zaciśniętymi wargami modlimy się głucho, śmiertelnie - o łaskę wiary. Maryjo Pani Jasnogórska słowami poety witam Cię w naszej wspólnocie parafialnej w Dmosinie. Przez Ciebie zapraszam Twojego syna do naszego życia, do życia naszej wspólnoty. Po przeżyciu misji świętych proszę o łaskę silnej wiary, prosimy o tę łaskę dla każdego z nas, dla dzieci, dla młodzieży, dla dorosłych. Otocz swoją matczyną troską wszystkie rodziny naszej parafii, weź w opiekę chorych, cierpiących, samotnych, zagubionych, byśmy nie odeszli od tego, co święte i czyste. Wysłuchaj naszego wołania i cichego szeptu w czasie nocnego czuwania. Maryjo oblubienico Ducha Świętego, tak nazywamy Ciebie dzisiaj, w wigilię Zesłania Ducha Świętego. Pomóc wszystkim w naszej parafii zaufać Jezusowi – mówił ks. Jaros.

Słowa powitania wypowiedzieli także rodzice, młodzież, dzieci. – O Matko z kopi cudownego obrazu, Królowo Polski z rysami na twarzy. Przyjdź Maryjo do nas polskich dzieci, niech Twoje imię wszędzie w oczach naszych świeci. Witaj nam Królowo Pani tak prześwięta, witaj Matko Boga, witaj Wniebowzięta. Króluj nam Maryjo, witaj Matko nasza. Dziś Cię kościół dmosiński serdecznie zaprasza – mówili najmłodsi przedstawiciele parafii. Jako ostatni Maryję witali także miejscowi włodarze, którzy zawierzyli Maryi gminę i powiat.   

Uroczystej Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił bp. Andrzej F. Dziuba. Ordynariusz przekonywał zebranych, że zadaniem wszystkich jest uwielbianie Boga, w którym ma pomagać Maryja, Ta, która najdoskonalej uwielbiła Boga nie tylko słowem, ale całym swoim życiem, całą swoją istotą. Nawiązując do zbliżającej się okrągłej rocznicy budowy świątyni bp Dziuba zachęcał do dziękczynienia przodkom za świątynię i wiarę.

Wzruszającym momentem była także procesja z darami, podczas której dzieci do ołtarza przyniosły laurki z namalowanym wizerunkiem Pani Jasnogórskiej, a gospodarze kosz owoców i warzyw. Procesji został przyniesiony także obraz Pani jasnogórskiej, który na koniec Mszy św. poświecił celebrans. Obraz za tydzień rozpocznie peregrynację po domach wiernych.

Przez całą noc w parafii trwało nocne czuwanie. - Bardzo było mi dobrze z Maryją. Czekaliśmy na Nią. Miłość do Niej wszczepili mi rodzice. Mieszkałam bardzo, blisko, bo dwa domy od kościoła. Maryja była moją sąsiadką. Teraz mieszkam 8 km od kościoła. Nie mogłam do Niej teraz nie przyjechać. Wypłakałam się przed Nią. Prosiłam Ją głownie o zdrowie – mówię Żuchowska Janina.

Wierni razem z Maryją prosili nie tylko o potrzebne łaski, zdrowie i zgodę w rodzinach, ale także o Dary Ducha Świętego. – Czujemy się dziś jak apostołowie w Wieczerniku, zgromadzenie z Maryją na modlitwie. Mamy nadzieję, że Ona otworzy nas na przychodzącego Pocieszyciela – wyznała pani Maria.