W szlachetnych włościach

Marcin Kowalik Marcin Kowalik

publikacja 18.06.2017 12:34

Czarna Madonna dotarła do parafii w Nieborowie. Historia tej ziemi nierozerwalnie związana jest z magnackim rodem Radziwiłłów. Pozostawili po sobie nie tylko pałac, ale i świątynię, która stała się schronieniem na jedną dobę dla Pani Jasnogórskiej.

W procesji do kościoła obraz nieśli mieszkańcy poszczególnych miejscowości parafii W procesji do kościoła obraz nieśli mieszkańcy poszczególnych miejscowości parafii
Marcin Kowalik /Foto Gość

Wędrująca po diecezji łowickiej ikona Matki Bożej Częstochowskiej 17 czerwca przybyła do parafii pw. Matki Bożej Bolesnej w Nieborowie. Wierni powitali Królową Polski w procesji z chorągwiami i feretronami. Miejsce spotkania z obrazem wyznaczono przy kapliczce maryjnej.

W orszaku z wiernymi szli bp Wojciech Osial, proboszcz nieborowskiej parafii ks. Grzegorz Ziąbski i kapłani z dekanatu Łowicz - katedra, do którego należy wspólnota nieborowska. Nad przebiegiem uroczystości czuwał ks. Marek Pasiuk SAC, który przygotowywał wiernych podczas Misji Świętych do spotkania z Maryją.

Ikona jasnogórska przybyła w samochodzie-kaplicy, eskortowana przez policję i straż pożarną. Jako pierwsi podeszli do obrazu bp Osial i ks. Ziąbski. Ucałowali ramy na znak czci.

Zgromadzeni uklękli na widok Czarnej Madonny. W drodze do kościoła na swych ramionach nieśli ikonę mieszkańcy poszczególnych miejscowości należących do parafii - Nieborowa, Sypnia, Karolewa, Łasiecznik, Piasków i Julianowa w tym strażacy.

Obraz ustawiono na tronie przy ołtarzu. Witając Matkę Bożą, proboszcz ks. Ziąbski przypomniał historię parafii, która liczy sobie już 704 lata.

Fundacja parafii Nieborów zapisana jest w Statutach Łaskiego. Pod koniec XVII w. dobra nieborowskie kupił prymas Polski kard. Michał Radziejowski, który wzniósł barokowy pałac. Potem dobra często zmieniały właścicieli - byli nimi Ogińscy, Lubomirscy, Towiańscy.

W 1774 r. objął je wojewoda wileński Michał Hieronim Radziwiłł, który wyposażył pałac w stylowe meble, tkaniny, obrazy i rzeźby oraz przedmioty rzemiosła artystycznego. Jego żona Helena z Przeździeckich Radziwiłłowa założyła słynny ogród romantyczny w Arkadii.

W rękach Radziwiłłów dobra nieborowskie pozostawały do 1945 roku. Byli donatorami kościoła, powstałego kilkaset metrów od pałacu.

- Dziękujemy Ci za wszystkie pokolenia, które budowały poprzednie świątynie i tę trzecią, pod którą kamień węgielny położono 11 listopada 1873 roku. Witamy Cię wszyscy, którzy tu uczęszczamy, a także ci, którzy przychodzą tu rzadko. Wita Cię cała parafia i prosimy o jedno: aby ta świątynia - miejsce zamieszkania Twojego Syna - stała się świątynią godną Boga, najpierw w człowieku, a potem w tych murach, które widzimy. Prosimy błogosław nas i wspieraj w drodze do zbawienia - mówił ks. Ziąbski, klęcząc z wiernymi przed wizerunkiem Czarnej Madonny. Maryję witali również przedstawiciele rodzin, dzieci i młodzieży.

Mszy św. przewodniczył bp Osial. - Tak, jak Maryja nawiedziła św. Elżbietę, tak nawiedza ten kościół, ale więcej - nawiedza twoje życie. Matka Boża chce wchodzić w twoje życie i tak bardzo ważne jest, abyśmy otworzyli nasze drzwi - mówił w homilii biskup, zwracając się bezpośrednio do wiernych.

Przed końcowym błogosławieństwem bp Osial poświęcił duży krzyż, który stanął przed kościołem w zeszłym roku, jako pamiątka obchodów 1050. rocznicy chrztu Polski, oraz odnowiony ryngraf Matki Bożej z 1914 r. nad wejściem do kościoła.