Co potrafią dusze czyśćcowe

Agnieszka Napiórkowska

|

Gość Łowicki 44/2017

publikacja 02.11.2017 00:00

– Od dziecka chętnie modliłam się za zmarłych. Często z różańcem spacerowałam po cmentarzach. Mama nazywała mnie „cmentarną panną”. Gdy umierała, oddała mi swój różaniec, prosząc, żebym na nim wypraszała jej niebo – mówi Karolina Dziąg.

▲	Tadeusz Jeznach nie rozstaje się z różańcem. Odmawia go za żywych, a także za konających i zmarłych. ▲ Tadeusz Jeznach nie rozstaje się z różańcem. Odmawia go za żywych, a także za konających i zmarłych.
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

Listopad jest miesiącem, który szczególnie nastraja do refleksji nad życiem, jego przemijaniem i śmiercią. Przez 30 listopadowych dni wiele osób znacznie częściej szturmuje niebo, by swoją modlitwą oświetlać zmarłym ich ostatnią drogę z czyśćca do nieba. Wiele osób robi to, modląc się na różańcu i koronką do Bożego Miłosierdzia.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.