Na sto lat niepodległości

Maria Grabowska

|

Gość Łowicki 06/2018

publikacja 08.02.2018 00:00

Poświęcili na pracę nad filmem kilka lat życia, by przywołać zapomnianą przez świat, do tej pory nieopowiedzianą historię. W jej cieniu Bolimów i cała okolica żyją od wieku.

Rekonstruktorzy Piotr Moskwa i Piotr Dymecki oraz operator Kacper Wójcicki poświęcili wiele czasu, by przybliżyć wydarzenia, jakie miały miejsce podczas  I wojny światowej  pod Bolimowem. Rekonstruktorzy Piotr Moskwa i Piotr Dymecki oraz operator Kacper Wójcicki poświęcili wiele czasu, by przybliżyć wydarzenia, jakie miały miejsce podczas I wojny światowej pod Bolimowem.
Maria Grabowska /Foto Gość

W Łowickim Ośrodku Kultury odbyło się spotkanie z ekipą realizatorską filmu „Obłoki śmierci – Bolimów 1915” w reżyserii Ireneusza Skruczaja. Obraz opowiada historię użycia przez Niemców gazów bojowych, by przełamać podczas I wojny światowej półroczny front pozycyjny na rzece Rawce. Nieprzypadkowo na pierwsze po zakończeniu zdjęć do filmu spotkanie wybrano datę 31 stycznia. To tego dnia, 103 lata temu, w rejonie Woli Szydłowieckiej, po raz pierwszy na świecie została użyta broń chemiczna w pociskach gazowych. To natarcie chemiczne wspomagało, prowadzone z 600 dział, natarcie artyleryjskie. W przeciągu trzech dni zginęło 40 tys. żołnierzy rosyjskich, a w ich szeregach wielu Polaków. Po stronie niemieckiej straty wyniosły około 3 tys. ludzi.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.