Jezus umarł za kościołem

Agnieszka Napiórkowska Agnieszka Napiórkowska

publikacja 16.03.2024 07:12

Teren parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Łowiczu zamienił się w dawną Jerozolimę. Łowiccy parafianie wcielając się w mężczyzn, kobiety żydowskie, a także Cyrenejczyka, płaczące niewiasty, św. Weronikę, żołnierzy, Maryję odkrywali czym była droga krzyżowa Jezusa. Inscenizowane stacje pomogły jeszcze bardziej docenić wagę cierpienia i śmierci Zbawiciela.

Przedstawiane sceny pomogły wiernym w skupieniu i modlitwie. Przedstawiane sceny pomogły wiernym w skupieniu i modlitwie.
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

W piątek 15 marca wierni parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy uczestniczyli w inscenizowanym nabożeństwie Drogi Krzyżowej. Tradycja zrodziła się trzy lata temu. Od tamtego czasu każdego roku parafianie z kościoła na Korabce wędrowali ulicami osiedla, by wspólnie przeżywać wydarzenia męki Pana Jezusa. W tym roku poszczególne stacje ustawiono nie, jak to było w latach ubiegłych, na terenie osiedla, a na placu za kościołem. – Zmiana podyktowana była troską, by wszyscy wierni mogli widzieć odgrywane sceny. To pozwoliło na przygotowanie pewnego rodzaju misterium. Jak zwykle w postacie z czasów Jezusa wcielili się aktorzy (Nie)Zwykłego teatru na Korabce. Rozważania poszczególnych stacji przygotował Michał Kubiak, jeden z aktorów parafialnego teatru. Całość reżyserowała Magdalena Sierota, która podobnie jak rok temu w roli Jezusa obsadziła Michała Płuskę – wyjaśnia ks. Roman Sękalski, opiekun teatru.

Nabożeństwo rozpoczęło się po Mszy św. wieczornej, na koniec której duszpasterze podkreślali, że przygotowana Droga Krzyżowa nie jest przedstawieniem teatralnym, a nabożeństwem, czyli czasem modlitwy, refleksji i osobistego spotkania z Jezusem. Nabożeństwo (w świątyni) rozpoczęła stacja pojmania Jezusa w Ogrójcu. Później, już poza kościołem, wierni rozważali kolejne stacje: skazanie na śmierć, dźwiganie krzyża, trzy upadki, spotkania z Matką i św. Weroniką... Słuchając rozważań poszczególnych wydarzeń z życia Jezusa wierni mieli okazję głębiej zastanowić się nad swoim życiem, wartościami duchowymi oraz poświęceniem. Był to też czas refleksji nad istotą miłości, przebaczenia i solidarności – fundamentami chrześcijańskiej wiary. Refleksji sprzyjały nie tylko przygotowane rozważania, ale także śpiewane pieśni wielkopostne. Ostatnie stacje: obnażenia z szat, ukrzyżowania, śmierci, zdjęcia z krzyża i złożenia do grobu ukazano na symbolicznej Golgocie.

Inscenizowana Droga Krzyżowa poruszyła serca zarówno aktorów, jak i wiernych.