– Nie ustrzeżemy dzieci przed telewizją i komputerem. Możemy je jedynie nauczyć, jak być aktywnym odbiorcą – mówi Magdalena Bryll.
Telewizja, komputery, aparaty, telefony i inne nośniki to chleb powszedni zachłyśniętych rozwijającą się technologią dzieci i młodzieży. Jednocześnie jest to powód do zmartwień dla wielu rodziców zastanawiających się, czy można uchronić młodych ludzi przed nieodpowiednimi bajkami i grami komputerowymi. Warsztaty odbywające się w Żyrardowie pokazały, że na pewno warto nauczyć zarówno dzieci, jak i dorosłych mądrze i twórczo korzystać z cudów techniki.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.