– Kolędowanie to niesamowity zwyczaj, który pozwala nieść Dobrą Nowinę, cieszyć się narodzeniem Pańskim z wieloma ludźmi, a przy okazji świetnie się bawić – mówi Magda Biernacka.
Szukając miejscowości w diecezji łowickiej, w których zachował się zwyczaj kolędowania, zainteresowani natrafią na pewną trudność. Starsi ludzie odpowiadają, że prawdziwej kolędy nie ma już od lat 80. ub. wieku, młodzi kręcą głowami i ze zdziwieniem w oczach pytają: „Tak od domu do domu? Z kolędą?”. Trzeba przyznać – tradycja zanika. Wytrwali tropiciele (niemal ze świecą) znajdą co najmniej dwa miejsca, w których grupy przebierańców ze śpiewem na ustach i gwiazdą w ręku niosą Dobrą Nowinę wielu mieszkańcom. Tym starszym przypominają, jak to kiedyś było, młodszym zaś pokazują, jak może być.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.