Kilkaset osób uczestniczyło w XIII Rodzinnym Rajdzie Rowerowym im. Tadeusza Krawczyka po Ziemi Sochaczewskiej. Impreza przyciągnęła gości z różnych stron Polski, a nawet z USA.
W sobotni poranek 25 sierpnia centrum Sochaczewa zapełniło się rowerzystami, którzy nie zważając na niesprzyjającą pogodę tłumnie stawili się na pl. Kościuszki. Uroczyste otwarcie nastąpiło o 9.00 w towarzystwie posła Macieja Małeckiego, burmistrza Sochaczewa Piotra Osieckiego, Anny Krawczyk – żony patrona imprezy oraz wieloletniego komandora rajdu Franciszka Wilczkowskiego. Po wspólnej modlitwie i błogosławieństwie udzielonym przez ks. Mariusza Makowskiego zebrani na sochaczewskim rynku udali się w stronę Brochowa i dalej, żeby ok. 16.00 powrócić z powrotem do Sochaczewa. Rajd przez komandorów rajdu Piotra Ciurzyńskiego i Jacka Spilaszka prowadzony był spacerowym tempem dostosowanym do najsłabszych uczestników. Najmłodsi rowerzyści mieli bowiem po kilka lat, a najstarsi blisko 80. Trasa licząca ok. 50 km podzielona została na kilka odcinków i prowadziła przez malownicze tereny sochaczewskiego powiatu. Na szczęście w Lasocinie, gdzie zorganizowano piknik, przestało już padać i można było posilić się kiełbaską upieczoną na ognisku. Piknik umili specjalnym pokazem współorganizatorzy rajdu - członkowie Dragon Fight Club Sochaczew. W drodze powrotnej rajd przybrał jasnoniebieski kolor tegorocznych koszulek, które otrzymał każdy uczestnik imprezy. Peleryny przeciwdeszczowe nie były już potrzebne. Warto podkreślić, że udział w rajdzie zorganizowanym przez Stowarzyszenie Odnowy Sochaczewa "Zamek" przy wydatnej pomocy urzędu miasta, był bezpłatny.
Od 2001 r. rajd nosi imię Tadeusza Krawczyka - sochaczewianina, reprezentanta Polski w kolarstwie szosowym, który przez lata zajmował się również szkoleniem młodzieży. Podczas pierwszego rajdu w 2000 r. bezinteresownie pomagał w organizacji, zapewnił też serwis techniczny. Niestety zmarł w tym samym roku. Od tamtej pory w organizację rajdu włączyła się rodzina Tadeusz Krawczyka. Przed rajdem grono organizatorów, przedstawiciele rowerzystów i rodziny patrona spotkali się na sochaczewskim cmentarzu przy ul. Traugutta. Tam na grobie Krawczyka po krótkiej modlitwie złożono kwiaty i zapalono znicze.
Franciszek Wilczkowski - wieloletni komandor rajdu
Marcin Kowalik/GN
Certyfikaty rajdu odebrane, więc można już założyć koszulki
Marcin Kowalik/GN
Ks. Mariusz Makowski z parafii św. Wawrzyńca w Sochaczewie nie szczędził uczestnikom rajdu wody święconej
Marcin Kowalik/GN
Przecież nie jesteśmy z cukru ...
Marcin Kowalik/GN