W wyniku ataku podpalacza dwie urzędniczki poniosły śmierć. Tragedia wstrząsnęła nie tylko Makowem, ale także całym środowiskiem pracowników społecznych.
Do makabrycznego wydarzenia doszło w poniedziałek 15 grudnia. Do siedziby Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Makowie wtargnął 62-letni Leszek G., który oblał benzyną i podpalił pracujące tam urzędniczki. Ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się wewnątrz pomieszczenia. Część pracowników udało się ewakuować. Niestety, w budynku pozostały dwie kobiety. Obie nie przeżyły. Renata Białkowska zginęła w płomieniach. Małgorzata Kowalczyk 18 grudnia zmarła w warszawskim szpitalu. Pierwsza z kobiet osierociła córki w wieku 3 i 15 lat, druga synów w wieku 12 i 17 lat.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.