Świetny lekarz. Mógł prowadzić dochodową praktykę w Warszawie. Podjął się roli wychowawcy.
Dr Antoni Troczewski zmarł 22 września 1928 r. W 87. rocznicę jego śmierci mieszkańcy Kutna oddali mu cześć. Jeszcze za swojego życia otrzymał tytuł honorowego obywatela tego miasta. Współcześni jego imieniem nazwali miejscowy szpital i szkołę. Ma też swoją ulicę. Przy willi, w której mieszkał, zgromadziły się poczty sztandarowe. Byli też miejscy i powiatowi samorządowcy.
Uroczystość zorganizowało Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Kutnowskiej. To już doroczny zwyczaj, żeby uczcić wybitnego kutnianina. Dzięki temu można było poznać interesujące fakty z jego życia. Był lekarzem z prawdziwego zdarzenia. Namówił do pracy w kutnowskim szpitalu szarytki. Wkrótce placówka, którą kierował, stała się wzorcową. W swoim przemówieniu wspominała o tym Elżbieta Świątkowska, członek i zarazem skarbnik TPZK. Delegacje złożyły kwiaty pod tablicą pamiątkową na frontonie willi.
Druga część uroczystości odbyła się na cmentarzu parafialnym przy grobie dr. Troczewskiego. Wartę pełnili harcerze i harcerki z kutnowskiego hufca ZHP. Grała orkiestra OSP w Kutnie. Była to okazja do przypomnienia, że jednym z inicjatorów powstania strażackiej orkiestry w Kutnie był właśnie A. Troczewski. Było on również jednym z pierwszych kutnowskich dziennikarzy i wydawców. Przez gazetę chciał kształtować postawy społeczne. Szczegółowo omówił to Stanisław Wojdecki, regionalista i członek Zarządu TPZK.
O poświęceniu dla małej ojczyzny dr. Troczewskiego mówił ks. Jerzy Swędrowski, dziekan kutnowski. Poprowadził też modlitwę za niego i jego żonę. Przy grobie małżonków złożono kwiaty. Został on odnowiony dwa lata temu, dzięki ofiarności mieszkańców ziemi kutnowskiej. Renowację wsparli Okręgowa Izba Lekarska w Płocku, OSP w Kutnie i samorząd Kutna.