Ponad 250 kobiet z diecezji łowickiej przybyło do Skierniewic na III Diecezjalny Dzień Kobiet.
Magdalena Kaba, Królowa Róż 2015
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość
W dalszej części wykładu w niezwykle ciepły sposób ks. Dziewiecki mówił o kobiecości w wymiarze fizycznym, psychicznym, społecznym oraz duchowym i religijnym. Mówiąc o geniuszu kobiety Bożej w działaniu, podkreślał, że przewrotnym mitem, promowanym w środowiskach lewicowych i laickich, jest stereotyp kobiety - katoliczki jako zacofanej, mało atrakcyjnej, zależnej od mężczyzny i naiwnie "poświęcającej się" małżeństwu i rodzinie.
Mit ten uporczywie i w agresywny sposób propagują feministyczne aktywistki. Czynią tak po to, by ukryć prawdę o sobie, i by uchodzić za kobiety "wyzwolone". W rzeczywistości feministki wyzwoliły się jedynie z wiary we własny geniusz kobiecy. Nie wierzą bowiem w to, że potrafią wychować takich mężczyzn, którzy pokochają je na zawsze i w sposób wierny. Tymczasem te kobiety, które opierają swoją tożsamość na biblijnej wizji człowieka, mają świadomość własnej godności i niezwykłości oraz kobiecego geniuszu. Jego przejawem jest to, że potrafią wychować takich mężczyzn, którzy stają się zdolni do miłości wiernej, wyłącznej, odpowiedzialnej i płodnej, zwanej miłością małżeńską.
Dojrzałe kobiety wiedzą o tym, że ich największym obrońcą i promotorem w historii ludzkości jest Jezus Chrystus. Formowane w szkole Jezusa, wiedzą, że żaden mężczyzna nie ma prawa ich wykorzystywać ani krzywdzić Kobieta, która jest zaprzyjaźniona z Chrystusem, uczy się od Niego ewangelicznej mentalności zwycięzcy.
Zebrane w Skierniewicach niewiasty usłyszały, że kobiecość nie uznaje przeciętności, gdyż świat osób stawia wyższe wymagania niż świat rzeczy. Mimo wewnętrznych trudności i zewnętrznych zagrożeń wiele kobiet dorasta do swego geniuszu. Nie ulegają one sloganom, że kobieta jest "warta" nowych kosmetyków czy ubrań. Wiedzą, że kobiety są warte czegoś znacznie więcej: szacunku, wdzięczności, podziwu dla ich uroku, ich sposobu bycia matką, żoną, siostrą, córką, współpracowniczką, dla ich niezastąpionego wkładu w życie rodziny i społeczeństwa. Gdy otrzymują miłość i wsparcie, wtedy dosłownie rozkwitają w swojej kobiecości jak kwiaty w słońcu. Postępują jak duchowe księżniczki i wymagają od mężczyzn, by tak je właśnie traktowali. To sprawia, iż czują się szczęśliwe i spełnione.
Wiele kobiet ze wzruszeniem wysłuchało także świadectw, jakie powiedziały Urszula Mela, mama znanego niepełnosprawnego podróżnika i prezesa fundacji, oraz Agata Michalak, dziennikarka Radia Victoria. Obie doświadczyły trudów, ale i prowadzenia Bożego. Pani Ula mówiła o przemocy w małżeństwie, ukazywała, jak z trudnych sytuacji życiowych Bóg potrafi wyprowadzić dobro. Mimo iż nie jesteśmy doskonałe, Bogu nie przeszkadza, by nas kochać na maksa. Dla wielu pań ważne były słowa o krzyżu chwalebnym, otwieraniu się na prawdę o sobie. Ze łzami w oczach zgromadzone panie słuchały o tym, że nie tylko one, ale także ich dzieci i mężowie mają swoją drogę. Nie zawsze prostą i gładką. Bóg prowadzi każdego jego własną drogą - podkreślała Urszula Mela.
W Skierniewicach odbył się III Diecezjalny Dzień Kobiet
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość
W świadectwie Agaty Michalak mocno wybrzmiewało docieranie do prawdy, które potrafi nas wydobyć z każdej trudności, oraz o wybaczeniu, które wprowadza na drogę życia w pokoju i radości. Agata przywołała radosne, ale też bardzo trudne wydarzenia swojego życia - śmierć babci, siostry, mamy, a później także własnego dziecka. Nie ukrywała, że w jej życiu była rozpacz, różnego rodzaju używki, a nawet próba samobójcza. Wspomniała też o opowieści o śladach na piasku, które pomogły jej doświadczyć Bożej miłości i opieki. Istotą wszystkich doświadczeń jest to, że po przemianie, której doświadczyła, potrafi mimo życiowych trudności odnaleźć drogę do źródła miłości, którym jest dla niej Jezus.
Po świadectwach panie udały się kawę, ciasto i tort. Na ten ostatni uczestniczki III DDK zaprosiła Redakcja "Gościa Łowickiego", która w tym roku świętuje 10-lecie obecności w diecezji.