Do kościoła w Mazewie wprowadzono relikwie bł. Edmunda Bojanowskiego.
Parafia pw. św. Jana Chrzciciela w Mazewie wzbogaciła się o kolejne relikwie. W grudniu ub.r. odbyło się uroczyste wprowadzenie do kościoła relikwiarza z kroplą krwi św. Jana Pawła II.
Po prawie 3 miesiącach zaszczytne miejsce w parafialnej świątyni, tuż przy ołtarzu, znalazły relikwie I stopnia bł. Edmunda Bojanowskiego, założyciela Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny. Papież Polak wyniósł swojego rodaka na ołtarze podczas pielgrzymki do ojczyzny w 1999 roku.
Po cząstkę kości błogosławionego do sanktuarium jego imienia w Luboniu pod Poznaniem udała się pod koniec lutego delegacja wiernych z ks. Stanisławem Mordoniem, proboszczem parafii w Mazewie. Wprowadzenie relikwii odbyło się 16 marca. Ceremonia rozpoczęła parafialne rekolekcje wielkopostne. Relikwiarz wniósł rekolekcjonista ks. Piotr Halczuk z Wydziału Katechetycznego Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie.
W Mszy św. uczestniczyli uczniowie ze szkół podstawowych w Mazewie i Daszynie. Naukę rekolekcyjną ks. Halczuk oparł na dokonaniach bł. Edmunda Bojanowskiego, który żył w XIX wieku. Poświęcił się pracy społecznej i charytatywnej. Opiekował się chorymi, tworzył ochronki dla biednych dzieci, dbał o ich wychowanie. Chciał zostać księdzem, ale kłopoty zdrowotne uniemożliwiły mu ukończenie seminarium.
W dzieciństwie został cudownie uzdrowiony za przyczyną Matki Bożej Bolesnej, czczonej na Świętej Górze w Gostyniu. Tak się składa, że wstawiennictwu bł. Edmunda przypisuje się uzdrowienie przed trzema laty chłopca, jednego z mazewskich parafian. Odpowiednia dokumentacja została przekazana siostrom służebniczkom, gdy delegacja odbierała relikwie w sanktuarium.
O historii uzdrowienia Wojtka przeczytasz w poświątecznym numerze papierowego wydania "Gościa Łowickiego".