Około 400 osób przybyło do skierniewickiego „Klasyka” by zobaczyć przestawienie przygotowane przez społeczność szkoły i uczestniczyć w kolędowaniu.
Wigilie w Zespole Szkół im. ks. Stanisława Konarskiego od lat cieszą się nie tylko uznaniem, gdy idzie o wysoki poziom artystyczny, ale także stają się okazją do głębszego przeżycia świąt Bożego Narodzenia. Nie inaczej było i w tym roku. Podczas wieczoru wigilijnego obaj łowiccy biskupi: Andrzej F. Dziuba i Wojciech Osial, nauczyciele na czele z dyrektorem ks. Piotrem Karpińskim, uczniowie, absolwenci i rodzice łamali się opłatkiem i składali sobie życzenia. W świąteczny klimat zebranych najpierw wprowadziło radosne kolędowanie. Szkolny chór prowadzony przez Mariannę Rzeszotarską zaśpiewał kolędy a także pieśni uwielbienia i oczekiwania.
W centrum spotkania było przedstawienie jasełkowe „Oczekuj Niespodziewanego”, w którym w rolę Świętej Rodziny, aniołów, diabłów, pasterzy, królów, ale także m.in. w współczesną rodzinę, uzależnionego mężczyznę, zadufanego biznesmena i imprezujących nastolatek wcielili się uczniowie z Liceum, Gimnazjum i Szkoły Podstawowej. W przygotowanym z niezwykłym rozmachem spektaklu zagrało około 50 osób (nie licząc chóru). Grę aktorów wzbogacono tańcem i akrobatyką. Odpowiedzialną za scenariusz, który był pracą zbiorową zadbała Małgorzata Kozłowska, wspierana przez Halinę Koprowicz i kilku uczniów. Odpowiedzialną za taniec i jego choreografię była Natalia Wiercioch, jedna z uczennic.
– Zamierzenie naszego przedstawienia było ukryte w tytule „Oczekuj Niespodziewanego” – mówi Małgorzata Kozłowska. – Ono w kilku momentach się pojawiało. Nieoczekiwany był anioł z nieba, nieoczekiwane było nawrócenie, spotkanie z Bogiem, który zachwycał swoją obecnością – dodała Małgorzata Kozłowska.
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość
Po przedstawieniu życzenia zebranym złożyli młodzież, rodzice, ks. dyrektor, a także obaj łowiccy biskupi. – Biskup Wojciech, który przez 4 lata pracował w „Klasyku” zanim złożył życzenia gorąco podziękował za zaproszenie i pełne treści przedstawienie. – Tak ważne jest, aby w czasie świąt nie zapomnieć o tym, co najważniejsze, co daje Boże Narodzenie – mówił. – Moje życzenia niech będą pytaniem skąd się wzięła choinka i co ona symbolizuje? Żeby zrozumieć choinkę trzeba wrócić do raju. Tam było drzewo poznania dobra i zła. Tam człowiek zgrzeszył. Nie przez przypadek w Wigilię obchodzimy imieniny Adama i Ewy. To jest nawiązanie do raju. Moja babcia mówiła, że kiedyś na choince wieszano jabłka. To było nawiązanie do tego drzewa w raju. I kiedy rodzi się Pan Jezus, jest choinka- nowe drzewo, które symbolizuje powrót do utraconego raju. Przedstawienie nam pomogło zrozumieć ten utracony raj. Życzę abyśmy chcieli w naszych domach, w naszej szkole żyć w zgodzie i w jedności. Tego uczy nas Boże Narodzenie – mówił bp Osial.
Swoją refleksję Bożonarodzeniową z zebranymi podzielił się także bp Andrzej F. Dziuba. Ordynariusz nawiązał do światełka z Betlejem. – Przypominamy sobie, iż to już ponad dwa tysiące lat w świecie świeci dar pokoju ze skromnej groty w Betlejem, a to światełko na naszej polskiej ziemi świeci 1050 lat. To tyle lat orędzie Ewangelii zwiastowane jest na polskiej ziemi. Jaki to wielki dar i nadzieja. Ile z Betlejemskiego przesłania narodziło się dobrych myśli ile zażegnano konfliktów. Kiedy dodamy do niego w naszej tradycji biały opłatek nie wstydzimy się płakać. Nie wstydzimy przebaczać sobie. Kochajcie opłatek, ten ciepły symbol. Pomyślmy o swojej drodze życia. Czy na niej świeci światło z Betlejem, czy może wygasło? Bądźmy ambasadorami dobra – zachęcał pasterz diecezji.
Jak przystało na spotkanie bożonarodzeniowe zaproszeni goście i nauczyciele otrzymali prezenty. Po odczytaniu fragmentu Ewangelii bp ordynariusz poświęcił opłatki. Na ręce ks. Dyrektora harcerze przekazali Betlejemskie Światło Pokoju.
Podczas Wigilii Szkolnej odbyła się zbiórka pieniędzy na leczenie 17-letniej łowiczanki Magdy Więcławskiej, która choruje na złośliwy nowotwór.