Reklama

    Nowy numer 11/2023 Archiwum

Tajemnice krypty

Prymas Jan Tarnowski dobra zapisane w testamencie przeznaczył na wzniesienie w dawnej kolegiacie łowickiej kaplicy, w której miał być pochowany. Po ponad 400 latach od śmierci hierarchy po przebadaniu krypty okazało się, że jego szczątków tam nie ma.

Zakończył się kolejny etap prac przy kryptach w bazylice katedralnej w Łowiczu. W jej podziemiach pochowanych jest m.in. 12 arcybiskupów gnieźnieńskich, którzy byli prymasami Polski. Docelowo krypty mają być udostępnione zwiedzającym. Żeby tak się stało, potrzeba jeszcze co najmniej 3 mln zł.

Nawa południowa

Oszacowanie dokładnej kwoty całej inwestycji jest trudne. To nie tylko wykonanie prac budowlanych, ale również konserwacja zabytków – szat i kielichów liturgicznych czy trumien, które wydobyli archeolodzy. To kosztuje. O skali przedsięwzięcia świadczy fakt, że pierwotnie określono koszt wszystkich prac na ok. 3 mln zł. Prawie tyle wydano już na I etap renowacji zabytkowych krypt w nawie północnej bazyliki oraz na zakończone niedawno prace w kaplicy prymasa Tarnowskiego. 700 tys. zł pochodziło z dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Resztę sfinansowała diecezja.

Nie udało się, jak na razie, zdobyć dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego na lata 2014–2020. Wniosek został odrzucony. Smutną ciekawostką jest to, że taki sam los podzieliły inne projekty kościelne. Diecezja łowicka nie składa broni. Przy pomocy specjalistycznej firmy wniosek będzie ponownie sporządzony. Pieniądze z tego źródła pozwoliłyby na kompleksowe prace w nawie południowej świątyni, niegdyś kolegiaty prymasowskiej. Są bardziej skomplikowane niż dotychczasowe ze względu na inny układ krypt. Projekt przewiduje wykopanie specjalnego korytarza. Jak podkreśla ks. Adam Matysiak, ekonom diecezjalny, prace będą kontynuowane w miarę zdobywania na ten cel pieniędzy. Tak postąpiono z kaplicą prymasa Tarnowskiego, która znajduje się w nawie południowej. Renowacja rozpoczęła się w maju 2016 roku. Efektem kilkumiesięcznych prac są pogłębienie krypty oraz nowa posadzka z zachowanymi starymi elementami. Przeprowadzono konserwację murów. Doprowadzono także instalacje niezbędne do dalszych prac przy całości przygotowania i udostępnienia krypt. Zupełnie nowa posadzka położona została we wnętrzu kaplicy. Wykonany zostanie jeszcze cokół przypodłogowy. Do kaplicy wróci także tryptyk z poł. XVI w., przedstawiający opłakiwanie Jezusa i inne sceny pasyjne.

Krótki pontyfikat

W krypcie Tarnowskiego znajdowały się dwa ceglane postumenty. Na jednym z nich była zniszczona, cynowa trumna ze szczątkami mężczyzny w szatach kanonickich – prawdopodobnie Kazimierza Tarnowskiego. Na drugim rozsypana została zawartość drewnianej trumny – pojedyncze kości ludzkie, fragmenty ubrań i dekoracji trumny. Również w narożniku krypty, w warstwie ciemnej ziemi, znajdowały się przemieszane kości ludzkie. Gdzie znajdują się doczesne szczątki prymasa Tarnowskiego? Ks. Stanisław Majkut, kustosz skarbca katedralnego, wysuwa hipotezę, że mieszczą się w przyległej kaplicy prymasa Wężyka i nie zostały przeniesione w docelowe miejsce. Na potwierdzenie tej teorii trzeba poczekać do kolejnego etapu renowacji krypt. Pontyfikat prymasa Tarnowskiego był krótki. Król Zygmunt III Waza postanowił powierzyć mu arcybiskupstwo gnieźnieńskie i prymasostwo w 1603 roku. Ingres w Gnieźnie odbył się 5 czerwca 1604 roku. Była to wspaniała uroczystość, która wywarła ogromne wrażenie i została wyjątkowo zapamiętana w kronikach historycznych. Prymas już po 5 dniach od ingresu wyjechał do łowickiego zamku. Po trzech miesiącach w końcu sierpnia zachorował nagle i – mimo wysiłków medyków – zmarł 14 września 1604 roku [w opracowaniach historycznych pojawia się też data o rok późniejsza – przyp. aut.]. W swoim testamencie polecił się pochować w kolegiacie łowickiej w kaplicy, która miała dopiero zostać wzniesiona. Jej budowę rozpoczęto zapewne po śmierci prymasa, a zakończono w 1611 roku. Taka data widnieje na tablicy fundacyjnej umieszczonej w zewnętrznym murze kaplicy. Nosi wezwanie Świętej Trójcy i powstała w miejscu innej. We wnętrzu znajdują się posągi czterech ewangelistów dłuta Samuela Świątkiewicza i renesansowy nagrobek Piotra Tarnowskiego, ojca prymasa, autorstwa Willema van den Blocka. Ten artysta stworzył także płaskorzeźby Chrystusa Zmartwychwstałego i Chrystusa ukrzyżowanego, umieszczone w ołtarzu kaplicy. Ponoć Napoleon podczas wizyty w Łowiczu w 1806 r. tak zachwycił się tą sceną ukrzyżowania, że miał nawet zamiar zabrać dzieło do Francji.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy