– Przez lata żyłam pod jednym dachem z alkoholikiem. To były lata przesiąknięte bólem i strachem. Od 10 lat mój mąż jest trzeźwym alkoholikiem. Każdego dnia dziękuję Bogu, który pomógł Jurkowi pokonać tę straszną chorobę – mówi pani Grażyna z Sochaczewa.
W niedzielę 26 lutego w polskim Kościele rozpoczął się 50. Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu. Jest to szczególny czas próśb za osoby uzależnione o uwolnienie z nałogu, a także za ich bliskich. To także czas wynagradzania Bogu za grzechy pijaństwa. W wielu parafiach diecezji w związku z tygodniem, ale i okresem Wielkiego Postu wyłożono księgi trzeźwościowe, do których wierni wpisują swoje deklaracje.
Abstynencja i modlitwa
O trzeźwości rozmawiano także w szkołach. Katecheci i wychowawcy ze skierniewickich, kutnowskich i rawskich szkół podkreślali, że abstynencja to określony styl życia i sposób myślenia potrzebny każdemu człowiekowi, aby zachować i rozwijać swoją wolność. Być trzeźwym człowiekiem to być wolnym człowiekiem.
Warto wspomnieć, że tegoroczny Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu wpisuje się w pierwszy po II wojnie światowej Narodowy Kongres Trzeźwości, który będzie odbywał się w czerwcu i we wrześniu w Warszawie pod hasłem: „Ku trzeźwości narodu. Odpowiedzialność rodziny, Kościoła, państwa i samorządu”. Będzie poruszał tematy troski o trzeźwą rodzinę, promocji abstynencji wśród Polaków oraz postulat wprowadzenia ograniczeń w sprzedaży alkoholu. Wydarzenie poprzedzą m.in. modlitwy na Jasnej Górze oraz konferencja z udziałem parlamentarzystów i samorządowców w Sejmie.
Obchody na poziomie diecezji łowickiej zaplanowano po uroczystościach centralnych. Ksiądz Jacek Kijewski, diecezjalny duszpasterz trzeźwości, zachęca do duchowego przygotowania się do tych wydarzeń poprzez abstynencję i codzienne odmawianie dziesiątki Różańca.
Trzeźwe wiara i życie
W parafii Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata w Rawie Mazowieckiej w czasie każdej Mszy św. wierni modlą się za osoby uzależnione nie tylko od alkoholu, ale także narkotyków i pornografii. Wokół tej tematyki będą głoszone rekolekcje wielkopostne, które odbędą się w tygodniu poprzedzającym Niedzielę Palmową. – Nauki będą pewną klamrą, która zamknie przeżywany obecnie tydzień – mówi ks. Konrad Świstak, proboszcz parafii Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata w Rawie.
Słowo Boże będzie głosił ks. Paweł Śmigiel, terapeuta uzależnień, duszpasterz trzeźwości diecezji włocławskiej. Swoim świadectwem podzieli się także aktor Lech Dyblik. Obaj będą mówić o trzeźwej wierze, trzeźwym życiu i trzeźwej przyszłości.
Rawski proboszcz nie ukrywa, że troska o trzeźwość leży mu mocno na sercu. – Jestem po kursie w Ośrodku Apostolstwa Trzeźwości w Zakroczymiu. Znam ludzi, którzy są uzależnieni, którzy walczą o trzeźwość i którzy od lat nie piją. Oni wszyscy potrzebują naszej modlitwy, ale i promocji życia w wolności. Rozumiejąc, jak ważne są to sprawy, razem z Miejską Komisją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych podczas rekolekcji planujemy przygotować rawski dzień trzeźwości. Kolejnym pomysłem jest zaproszenie do naszego miasta rapera Dobromira Makowskiego. Spotkanie planowane jest przed wakacjami – opowiada ks. Konrad.
Wszyscy zaangażowani w pro- mocję trzeźwości podkreślają, że działania takie są bardzo potrzebne, bo w świadomości społecznej abstynencja jest pojmowana coraz częściej negatywnie, zwłaszcza u młodych ludzi. Abstynent to ktoś infantylny, życiowy słabeusz, człowiek niedojrzały, mniej wartościowy, który czegoś nie może i z wielu rzeczy musi rezygnować.
– Pić zacząłem w wieku 16 lat. Jako 17-latek upijałem się do nieprzytomności – mówi Paweł. – Moi rodzice też pili, więc nie próbowali mi powiedzieć, że to zła droga. Po 5 latach picia z trudem mnie kiedyś odratowano. Gdy się ocknąłem, dowiedziałem się, że moja mama zapiła się na śmierć. To mną wstrząsnęło. Dziś jestem trzeźwy od 8 lat. Od tego czasu mówię swoim młodszym i starszym kolegom, że chcąc być wolnymi, muszą wybierać dobro, a nie wódę, narkotyki czy seks – dodaje.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się