W historii peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej 13 maja był datą, w której obraz nie odwiedzał żadnej parafii. Na czas rocznicy objawień fatimskich zazwyczaj następowała przerwa w nawiedzeniu, a sama ikona przebywała w klasztorach zgromadzeń zakonnych.

Wielkim więc  wyróżnieniem dla parafii jest obecność Matki Bożej w tym dniu. Wierni sumiennie przygotowali się do spotkania z Madonną.

Zgotowali Jej prawdziwie królewskie powitanie. Na godzinę przed przyjazdem Pani Jasnogórskiej zgromadzili się w świątyni i modlili o owocne przeżycie nawiedzenia, by następnie śpiewając litanię loretańską wyruszyć w długiej procesji z chorągwiami, feretronami Matki Bożej Częstochowskiej i Matki Bożej Fatimskiej na plac przy skrzyżowaniu dróg, by tam przyjąć Królową. W orszaku procesyjnym szły także dzieci, które trzymały w rękach białe kwiaty.

Punktualnie o 17.00 w towarzystwie wozów strażackich na plac wjechał samochód-kaplica, z którego przy dźwiękach hejnału wiernym ukazała się ich Matka i Królowa. Na znak czci i szacunku ikonę ucałowali bp Wojciech Osial oraz proboszcz parafii ks. Kamil Leśniewski. Następnie na swoje ramiona Maryję wzięli strażacy, przedstawiciele Rady Parafialnej, rodziców dzieci przystępujących do I Komunii św. oraz młodzież bierzmowana.

W świątyni Madonnę przywitała rodzina, zawierzając wszystkie rodziny parafii, młodzież, powierzając swoje wybory życiowe, dzieci, które podczas swojego zawierzenia trzymały w górze kwiaty oraz ksiądz proboszcz.

- Przygotowanie do spotkania z Tobą, Matko stało się okazją do zatrzymania się w drodze, czasem zadumy nad naszym życiem. Było także czasem, by pojednać się z Bogiem i ludźmi, chwilą by przylgnąć do Twego Matczynego serca. Jasnogórska Pani, nasza Matko, uczyń z naszej parafii twierdzę wiary i modlitwy - zapewniał i prosił ks. Leśniewski.

Eucharystii przewodniczył bp Wojciech Osial. W słowie skierowanym do wiernych podkreślał, że nie ważne jak wiele złego uczyniliśmy w życiu, Matka widzi w nas dobro i daje szansę powrotu.

- Starajcie się przyjść do Niej wszyscy. Namawiajcie siebie nawzajem, by każda ważna dla was osoba przyszła, spojrzała Jej w oczy i poczuła ogromne Miłosierdzie Boga, obecność Pocieszycielki. Ona czeka, bo widzi w nas dobro i wie, że czasem zbłądzimy, ale najważniejsze to umieć wracać - mówił z mocą bp Osial.

Podczas przywitania ikony Matki Jasnogórskiej obecni byli także kapłani z każdej parafii dekanatu łęczyckiego oraz księża zaprzyjaźnieni z parafią. Po Mszy św., jak i przez całą noc świątynia była wypełniona. Wiele osób zostawiało swoje intencje przed obrazem, zawierzało swoje losy i szukało pomocy. Niejedna osoba ocierała łzę wzruszenia i radości po osobistym spotkaniu z Matką.

Dziś po południu obraz zostanie przewieziony do parafii w Siedlcu.