Kinoteatr "Polonez" w Skierniewicach świętuje 40-lecie. Z tej okazji odbyła się uroczysta gala. Były życzenia, prezenty i gratulacje dla wszystkich tych, którzy od kilkudziesięciu lat współtworzą skierniewickie kino.
Dokładnie 40 lat temu rozpoczęła się wyjątkowa przygoda z filmem, która z powodzeniem trwa do dzisiaj. Kazimierz Nowakowski, który był w tym czasie przewodniczącym Rady Miejskiej Skierniewic, uważa, że powstanie kinoteatru było początkiem, a później motorem do rozwoju kultury w mieście. - Przed nim w mieście nie było nic - mówi. - Ludzie nie mieli żadnej rozrywki, poza wyjazdem do Łodzi lub Warszawy. Dzisiaj są domy kultury, szkoły muzyczne i wiele różnych wydarzeń kulturalnych, ale zaczęło się właśnie od kinoteatru.
W uroczystej gali w kinoteatrze "Polonez" wzięli udział parlamentarzyści, przedstawiciele władz miasta i samorządu województwa, księża i licznie zgromadzeni mieszkańcy i sympatycy kina. Wielu gości podkreślało zasługi kierującego obiektem Piotra Bigosa. W stronę utożsamianego z tą placówką dyrektora płynęły gratulacje, życzenia i podziękowania.
Kierownik kinoteatru otrzymał też wyjątkowe prezenty: krzesło reżyserskie, "Oskara", fragment poloneza czy obraz z własną podobizną. Wspominano także tych, którzy odeszli, a którzy mieli ogromny wkład w rozwój placówki.
Zbigniew Żmigrodzki, prezes Stowarzyszenia "Kina Polskie", podkreślił, że w skierniewickiej placówce grane są wszystkie ważne tytuły polskiego i światowego kina. - Stowarzyszenie "Kina Polskie" obserwuje ponad 500 kin w Polsce i wszystkie multipleksy. Na obiekty tej wielkości i w podobnych liczebnie do Skierniewic miastach, "Polonez" jest zawsze w pierwszej trójce.
Skierniewicka placówka to nie tylko kino, to też sztuki teatralne, Dyskusyjny Klub Filmowy "Eroica", koncerty i festiwale taneczne. Tu odbywają się spotkania i uroczystości z wielu różnych okazji.
Urodzinową galę umiliły koncert Miejskiej Orkiestry Dętej, prowadzonej przez Macieja Zarzyckiego, i jubileuszowy tort.