Jak co roku, głowieńscy pątnicy, którzy wędrowali pieszo na Jasną Górę, zostali powitani na dworcu kolejowym. Następnie przemaszerowali do kościoła, z którego wyruszyli na pątniczy szlak.
Każda pielgrzymka ma swoje utarte zwyczaje. Nie inaczej jest z pielgrzymką głowieńską na Jasną Górę. Tradycją jest powitanie pątników, którzy wracają 27 sierpnia z Częstochowy. To grupa pielgrzymów, którzy po dojściu do celu zostali na Jasnej Górze, żeby wziąć udział w uroczystości MB Częstochowskiej.
Miejsce powitania jest stałe - dworzec kolejowy. Niegdyś pątnicy wracali pociągiem i tak już zostało do dziś, choć przez ostatnie lata pod dworzec podjeżdżał autokar z pielgrzymami. W tym roku nastąpił powrót do korzeni. Drogę powrotną kilkudziesięciu uczestników 32. Pieszej Pielgrzymki z Głowna na Jasną Górę przebyło koleją. Przyjechali z przewodnikiem ks. Zbigniewem Kielanem.
Na dworcu witali ich ks. Stanisława Banach, proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła w Głownie i dziekan głowieński, ks. Roman Wawrzyniak, wielokrotny uczestnik pielgrzymki głowieńskiej, obecnie proboszcz oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów parafii w Baranowie, oraz mieszkańcy, w tym pątnicy, którzy wrócili wcześniej z Jasnej Góry. Wręczyli im kwiaty. To kolejny zwyczaj, który pozostał. Te kwiaty złożone zostały potem przez pątników na schodach kościoła św. Jakuba Apostoła. Utworzyły krzyż. Pielgrzymi do świątyni dotarli pieszo z pieśniami na ustach, tak jak z niej wyruszali 20 sierpnia.
Przed rozejściem się do domów pątnikom i organizatorom podziękował ks. Banach. Już w najbliższą niedzielę odbędzie się spotkanie popielgrzymkowe. Rozpocznie je Msza św. o 18.00 w kościele św. Jakuba Apostoła.